Do zdarzenia doszło w dziesiątym biegu. Na wejściu w pierwszy łuk doszło do kontaktu pomiędzy Kacprem Tkoczem i Emilem Breumem. Duńczyk założył się na juniora ROW-u Rybnik, ale te nie zamierzał odpuszczać. Breum nie miał szans na opanowanie motocykla i upadł na tor.
Na domiar złego nogawka kevlaru zahaczyła o kierownicę motocykla, co uniemożliwiło Duńczykowi ucieczkę z niego. Breum uderzył o tor i przekoziołkował razem ze swoją maszyną. Żużlowiec poznańskiego klubu nie był w stanie się podnieść.
Szybko wokół niego zjawiła się karetka. Lekarze opatrywali Duńczyka, który po kilku minutach trafił na nosze i został przetransportowany do ambulansu.
To kolejna kontuzja w zespole z Poznania. W trzecim biegu na tor upadł Adrian Gała, który wpadł w dziurę i nie opanował motocykla. U polskiego seniora ebebe PSŻ-u Poznań doszło do urazu barku.
Czytaj także:
Mamy komentarz GKSŻ po meczu w Ostrowie. Jest reakcja na słowa Witolda Skrzydlewskiego
Co z frekwencją na PGE Narodowym? Mamy komentarz organizatora
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała