Żużel. Tak Polacy pojadą w sobotę na PGE Narodowym. Sprawdź rozkład biegów na Grand Prix Polski

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu od lewej: Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik

W piątek na PGE Narodowym w Warszawie odbyła się próba czasowa, po której nastąpił wybór numerów startowych na sobotni turniej Grand Prix Polski. Najszybszy czas jednego okrążenia na około 275-metrowym torze osiągnął Fredrik Lindgren.

Nie jest regułą, by podczas próby czasowej przed turniejem Grand Prix, wyniki były przez zawodników poprawiane im bliżej końca treningowych jazd. A tak było w piątek na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie już w sobotę turniej o Wielką Nagrodę Polski, który na trybunach ma zgromadzić około 50 tysięcy kibiców. A pozwalał na to bardzo dobrze zachowujący się tor, którego nawierzchnia (około 700 ton materiału) przed tegoroczną edycją przeszła renowację.

Zapewne m.in. dzięki temu piątkowa sesja dostarczyła niemałych emocji tym, którzy postanowili ją śledzić. Prowadzenie na tablicy wyników zmieniało się często i tak naprawdę do końca nie było wiadomo, kto ostatecznie zajmie pierwsze miejsce i będzie mógł jako pierwszy dokonywać wyboru numeru startowego na sobotni wieczór.

Ostatecznie po raz pierwszy w karierze tzw. kwalifikacje padły łupem Fredrika Lindgrena, czyli zawodnika, który w Warszawie stawał już czterokrotnie na podium. Szwed osiągnął czas 13.099 s., nieznacznie wyprzedzając Bartosza Zmarzlika (13.175), który podczas ostatniego swojego wyjazdu podskoczył w klasyfikacji aż o dwanaście miejsc. Trzeci był Max Fricke, a więc ubiegłoroczny zwycięzca GP Polski (13.223).

ZOBACZ WIDEO: Zawodnik Apatora bije się w pierś i mówi o presji na Sawinie. "Nie wiem o co chodzi"

Aby zobaczyć miejsca pozostałych Polaków, trzeba zerknąć na drugą połówkę tablicy. Patryk Dudek był jedenasty (13.385), a Maciej Janowski dopiero czternasty (13.412). Drugi rezerwowy Wiktor Przyjemski uplasował się na piętnastej pozycji (13.415), a pierwszy rezerwowy Bartłomiej Kowalski na siedemnastej (13.532).

Jak już wiadomo, próby czasowej nie dokończył Dominik Kubera (13.807), który uległ poważnej kraksie podczas swojego pierwszego wyjazdu. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Nie było wielkich zaskoczeń podczas wyborów numerów startowych. Lindgren i Zmarzlik wzięli te najbardziej popularne i uznawane za najkorzystniejsze. Zerkając na poniżej prezentowany układ biegów, można dojrzeć, jak przedstawia się rozkład jazdy wszystkich reprezentantów Polski. Wstępnie w jednym wyścigu fazy zasadniczej miałoby ustawić się pod taśmą trzech z nich. Tylko w pięciu zabraknie Biało-Czerwonego na starcie.

Skuteczność punktowa pól startowych w Warszawie w latach 2015-2019 i 2022:

Pole APole BPole CPole D
210 178 183 191

W poprzednich latach zdecydowanie najlepszych polem startowym - jak nierzadko zdarza się zresztą podczas imprez organizowanych na torach układanych - było pole A. Z kolei najmniej korzystne było drugie z tzw. pól wewnętrznych. W 2022 roku "bank" rozbiło pole D, z którego zawodnicy zdobyli aż 45 punktów, wygrywając dziewięć gonitw, w tym jeden z półfinałów i finał.

Pełną listę startową GP Polski w Warszawie wraz z zapowiedzią turnieju zobaczysz TUTAJ.

Rozkład biegów w sobotnim turnieju Grand Prix Polski w Warszawie:

BiegPole APole BPole CPole D
1. Michelsen Lambert Kubera Vaculik
2. Zmarzlik Madsen Dudek Bewley
3. Janowski Thomsen Woffinden Holder
4. Nilsson Fricke Doyle Lindgren
5. Lindgren Michelsen Zmarzlik Woffinden
6. Fricke Janowski Lambert Dudek
7. Thomsen Nilsson Madsen Kubera
8. Vaculik Bewley Holder Doyle
9. Dudek Doyle Michelsen Thomsen
10. Holder Zmarzlik Nilsson Lambert
11. Bewley Woffinden Kubera Fricke
12. Lindgren Vaculik Janowski Madsen
13. Madsen Holder Fricke Michelsen
14. Lambert Lindgren Bewley Thomsen
15. Doyle Kubera Janowski Zmarzlik
16. Woffinden Dudek Vaculik Nilsson
17. Michelsen Bewley Nilsson Janowski
18. Woffinden Lambert Madsen Doyle
19. Kubera Holder Lindgren Dudek
20. Zmarzlik Fricke Thomsen Vaculik

CZYTAJ WIĘCEJ:
Tomasz Gollob największy z wielkich. Tak żegnał go PGE Narodowy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty