Nie tak początek drugoligowego sezonu wyobrażali sobie działacze i kibice Startu Gniezno. Po czterech meczach drużyna ma na koncie tylko trzy punkty. To efekt jednego zwycięstwa, jednego remisu i dwóch porażek.
Jedyny triumf czerwono-czarni wywalczyli na domowym owalu, w starciu z Metaliką Recycling Kolejarzem Rawicz (55:35). Poza tym ekipa z pierwszej stolicy Polski zremisowała 45:45 w Pile i przegrała w Daugavpils (43:37) i Opolu (34:56).
Po niepowodzeniu w starciu z OK Bedmet Kolejarzem władze gnieźnieńskiego klubu zdecydowały się na ostrą reakcję w postaci zamrożenia wypłat dla zawodników (czytaj tutaj >>>). Wyjaśniono, że taki krok jest oczywiście podyktowany słabymi wynikami zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji
Decyzja władz Startu wywołała ogromne poruszenie wśród internautów. Nie brakuje takich, którzy potępiają takie posunięcie. W mniejszości są osoby aprobujące postanowienie działaczy.
A co na to zawodnicy? O współpracę ze Startem Gniezno i ocenę decyzji ws. zamrożenia wypłat zapytaliśmy Tima Soerensena. Duńczyk nie był jednak zbyt wylewny.
- Myślę, że lepiej będzie tego nie komentować - uciął temat.
Początkowo uznaliśmy, że, tę reakcję można uznać za bardzo wymowną. Zawodnik jednak wyraźnie zaprzeczył naszej interpretacji, i zaznaczył, że z jego słów nie należy wyciągać żadnych wniosków. Nie chce, by jego wypowiedź była odbierana pozytywnie lub negatywnie.
Duńczyk w bieżącym sezonie może nie błyszczy, ale nie można też powiedzieć, że totalnie rozczarowuje. Obecnie jest 18. zawodnikiem w klasyfikacji indywidualnej II ligi. Jego średnia biegopunktowa wynosi 1,722. To drugi wynik w szeregach Startu.
Być może prezentowałby się lepiej, gdyby nie to, że ma na koncie kilka upadków, które musiały odbić się na jego kondycji zdrowotnej.
- W ciągu czterech tygodni miałem cztery czy pięć wypadków, co moje ciało oczywiście odczuło. Skupiam się więc po prostu na tym, by podczas meczów być w formie - podsumował Soerensen.
W sobotę (27 maja) drużynę Startu Gniezno czeka niemałe wyzwanie w postaci domowej konfrontacji z głównym pretendentem do walki o awans do I ligi - Texom Stalą Rzeszów. Początek o 14:00.
Mateusz Domański, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
> Żużel. Dwie zmiany w składzie beniaminka
> Żużel. Znamy rywali Kołodzieja i braci Pawlickich w walce o awans do Grand Prix. Listy startowe trzech eliminacji