Oceny zawodników ZOOleszcz GKM-u Grudziądz:
Nicki Pedersen 2-. Dotychczasowy koń napędowy Gołębi miał ogromne problemy na wymagającym torze w Lublinie. Tak naprawdę, oprócz pierwszego biegu, to w żaden sposób nie pomógł swojej drużynie. Następne dwa "oczka" zdobył na koledze z zespołu i po pokonaniu juniora rywali. To już kolejny mecz na wyjeździe, w którym Duńczyk miał duże kłopoty z płynną i skuteczną jazdą.
Wadim Tarasienko 2. Z sześcioma punktami jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Jego ocena musi być jednak słaba, ponieważ po sprawdzeniu, jakich rywali pokonał, od razu widać, że nie byli to liderzy Motoru. Trzy z sześciu "oczek" zdobył po pokonaniu juniorów rywali. Drugą połowę zapisał na swoim koncie, po przyjechaniu do mety przed kolegami z drużyny.
Frederik Jakobsen 1. Beznadziejny występ Duńczyka. Nie dość, że aż dwa razy trener Janusz Ślączka zmienił go w ramach rezerwy taktycznej, to ani razu nie przyjechał przed którymkolwiek z uczestników zawodów. Jedyny punkt wywalczył po tym, jak "kapcia" złapał Cierniak i nie ukończył wyścigu.
Gleb Czugunow 1+. Do swojego dorobku dorzucił trzy "oczka", jednakże dwa z nich zostały zdobyte na kolegach z zespołu. Trzeci za to wywalczył w biegu numer cztery, w którym mierzył się z samymi młodzieżowcami, co wykorzystał, pokonując Kacpra Grzelaka.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Max Fricke 5. Zdecydowany lider GKM-u, który wyróżniał się na tle swojego zespołu. Jako jedyny potrafił nawiązywać skuteczną walkę z Koziołkami. Zresztą, pokonał on każdego z seniorów gospodarzy, w tym Bartosza Zmarzlika, który stracił wyłącznie punkt w całym meczu. Tak naprawdę nie wyszedł mu tylko ostatni bieg, w którym nie dał rady wyprzedzić, chociażby jednego z rywali. Potwierdził, że wrócił na właściwe tory.
Kacper Pludra 1+. W wyścigu młodzieżowym zdobył dwa "oczka", ale pokonania Bartosza Bańbora było jego obowiązkiem. Nie nawiązał jednak walki z Cierniakiem. Później także nie wniósł niczego szczególnego do zespołu, a trzeci punkt zdobył na Lindgrenie, który miał ogromne kłopoty w trakcie jazdy i ostatecznie zrezygnował z kontynuowania biegu.
Wiktor Rafalski 1+. Wywalczył jeden "punkcik", wygrywając rywalizację z Bańborem, za co mimo wszystko należą mu się małe brawa. Później nie pokazał już niczego szczególnego, a przed trzecim startem został zmieniony.
Kacper Łobodziński 2+. To on ze wszystkich juniorów GKM-u pozostawił po sobie najlepsze wrażenie. Wszedł do meczu dopiero od 12. gonitwy i w niej od razu wyprzedził Bańbora. W 14. wyścigu za to już na pierwszym łuku pokonał Lindgrena, a później zaczął nawet straszyć, jadącego na pierwszej pozycji Holdera.
Oceny zawodników Platinum Motoru Lublin:
Jarosław Hampel 5+. Pan profesor Jarosław Hampel. W taki sposób można opisać występ 41-latka w tym spotkaniu. Pewnie wychodził spod taśmy i najczęściej już po wyjściu z pierwszego łuku załatwiał temat. Jego jedynym kamyczkiem do ogródka będzie przegrana z Frickiem w siódmym biegu.
Kacper Grzelak 2+. Nie miał łatwego zadania, ponieważ został wystawiony na pozycji seniora, w miejsce kontuzjowanego Kubery. Tabela biegowa jednakże mu pomogła, dając mu na początku trochę słabszych rywali. Z tego wychowanek Ostrovii skorzystał i najpierw przyjechał do mety przed Pludrą, a później przed Rafalskim. Trzeci punkt zdobył na rezygnującym z dalszej jazdy Pedersenie. Można śmiało uznać, że swoje zadanie wykonał.
Jack Holder 5-. Nie był to jakiś występ Australijczyka, który zapadnie w pamięci na dłużej. Po prostu pojechał na bardzo dobrym poziomie i zdobył 12 punktów. Niczym nie zaimponował, ale też ani razu nie zawiódł.
Fredrik Lindgren 4-. Teoretycznie zdobył tylko sześć "oczek", ale dorzucił do tego aż cztery bonusy. Spod taśmy nie wychodził zbyt dobrze, przez co o punkty musiał walczyć na dystansie. Na nim, chyba również brakowało mu trochę prędkości. Minus za to, że nie zdołał wygrać żadnego biegu, a dodatkowo w swoim ostatnim starcie miał ogromne kłopoty z jazdą i zrezygnował z niej po dwóch okrążeniach.
Bartosz Zmarzlik 5+. Lider z krwi i kości. Trochę niespodziewanie w swojej pierwszej gonitwie przyjechał drugi, jadąc nawet przez chwilę na ostatniej pozycji. Trzykrotny mistrz świata miewał już lepsze mecze w tym sezonie, ale trudno doczepić się do spotkania, w którym wygrywa się cztery z pięciu swoich biegów. Można odnieść wrażenie, że w pierwszej części zawodów czegoś brakowało w jego motocyklu. Później jednakże było już lepiej.
Mateusz Cierniak 4+. Dobry mecz w jego wykonaniu. Był niepokonany po swoich dwóch pierwszych startach, jednak nie mierzył się także ze zbyt mocnymi rywalami. W starciu z nimi nie było już tak kolorowo. Na pewno może żałować defektu, ponieważ stracił przez niego jeden punkt. Powetował to sobie jednakże w ostatniej gonitwie dnia, gdy wraz ze Zmarzlikiem wygrał podwójnie, pokonując Fricke'a.
Bartosz Bańbor 1. Trzykrotnie stanął pod taśmą i trzy razy dojechał do mety na ostatniej lokacie. Co prawda, w swoich wyścigach nie odstawał od swoich rywali, ale cały czas czeka go sporo pracy, aby mógł zacząć regularnie przywozić jakieś punkty.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Czytaj także:
- Krępująca cisza. Kabareciarz opowiadał żarty i nikt się nie śmiał
- Żużel. Lebiediew skomentował sytuację z Pawlickim. "Mogłaby działać zasada pierwszego łuku"