W poprzednich latach klasyki gorzowsko-leszczyńskie generowały wielkie emocje. Choćby w sezonie 2022 obejrzeliśmy dwa zacięte spotkania pomiędzy tymi drużynami. Najpierw Unia wygrała na własnym torze 46:44, ale później gorzowianie się zrewanżowali, wygrywając 47:43. Całkiem możliwe, że sporo wrażeń ta rywalizacja dostarczy kibicom również w obecnym roku.
Na razie wyżej w ligowej tabeli są leszczynianie, którzy zgromadzili 6 punktów. "Oczko" mniej ma na swoim skoncie ebut.pl Stal Gorzów. Wygrana pozwoli zatem podopiecznym Stanisława Chomskiego przeskoczyć niedzielnych rywali w zestawieniu. I nie da się tutaj ukryć, że to Stal jest faworytem spotkania.
Zespół z województwa lubuskiego pokazuje się w tym sezonie z dobnrej strony, co niekoniecznie pokazuje dorobek punktowy. Dodatkowo Byki z Leszna mierzą się z problemami kadrowymi, co może nieco ułatwić sprawę Stali.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Już po trzeciej kolejce na dłuższy okres ze składu wypadł Chris Holder, a dzielnie zastępujący go Nazar Parnicki podczas eliminacji do SGP2 złamał nadgarstek. To sprawiło, że znów w seniorskim zestawieniu pojawiła się dziura. Klub postanowił zakontraktować nowego zawodnika, a został nim Adrian Miedziński.
To wywołało sporo emocji w środowisku żużlowym, bo przecież rok temu popularny "Miedziak" miał poważny upadek podczas meczu w Zielonej Górze. Po nim doznał urazu mózgu i był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Początkowo nie było pewne, czy wróci do zdrowia, a co dopiero do sportu. Tymczasem Miedziński w tym sezonie ma za sobą kilka treningów, a przed nim jazda w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Co prawda Polaka nie ma w awizowanym składzie Unii, lecz można się spodziewać, że finalnie wskoczy pod numer 3 i zastąpi tam młodego Australijczyka Maurice'a Browna. Po tak długiej przerwie trudno spodziewać się po Miedzińskim jakiegoś fenomenalnego występu.
Swoje muszą dołożyć inni, jeśli leszczynianie chcą marzyć o przyzwoitym wyniku. Na przełamanie liczy przede wszystkim Bartosz Smektała. 24-latek wciąż nie odnalazł dobrej dyspozycji i poza pojedynczymi przebłyskami nie pokazuje się z dobrej strony. Na zdecydowanie więcej, niż pokazuje w tym sezonie, stać też Jaimona Lidseya. Widać zatem, że Unia ma jeszcze rezerwy.
Z kolei dla gospodarzy niedzielnego spotkania zwycięstwo jest priorytetem, ale Stanisław Chomski marzy zapewne o pokaźnej zaliczce przed rewanżem. To pomoże w walce o bonus, a on może mieć duże znaczenie w kontekście tabeli po fazie zasadniczej, co też oczywiście będzie miało wpływ na pary fazy play-off.
Awizowane składy:
ebut.pl Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Oskar Fajfer
11. Martin Vaculik
12. Wiktor Jasiński
13. Anders Thomsen
14. Oskar Paluch
15. Mateusz Bartkowiak
Fogo Unia Leszno:
1. Bartosz Smektała
2. Janusz Kołodziej
3. Maurice Brown
4. Grzegorz Zengota
5. Jaimon Lidsey
6. Damian Ratajczak
7. Antoni Mencel
Początek spotkania: 28 maja (niedziela), godz. 16:30
Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Maciej Głód
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz
Przewidywana prognoza pogody (za yr.no):
Temperatura: 22 st. Celsjusza
Wiatr: 7 km/h
Deszcz: 0 mm
Czytaj także:
Mecz o utrzymanie? Szykuje się trudna wyprawa rybniczan do Niemiec
KOL wydała decyzję ws. meczu Wilki - Stal. Znamy kary i są one dotkliwe!