Żużel. Był liderem drużyny i zdobył aż 13 punktów. Silnik przygotował mu... zawodnik z 1. Ligi

OK Bedmet Kolejarz Opole jest w tym sezonie trochę nieoczywistym liderem 2. Ligi Żużlowej. Ekipa ze stolicy polskiej piosenki w niedzielę przedłużyła status niepokonanej. A apetyty rosną w miarę jedzenia.

[tag=876]

OK Bedmet Kolejarz Opole[/tag] w niedzielę rywalizował w Rzeszowie z głównym faworytem 2. Ligi Żużlowej. Podopieczni trenera Marcina Sekuli na Podkarpaciu nie imponowali formą od początku spotkania, czego efektem było ośmiopunktowe prowadzenie gospodarzy.

- Po drodze pogubiliśmy trochę punktów, szczególnie na drugim wirażu, ale to są wnioski do wyciągnięcia. Sam mecz był bardzo fajny i mógł się podobać kibicom - mówił Sekula na pomeczowej konferencji prasowej.

Ostatecznie opolanie nie tylko odrobili wynik, ale i wyrwali remis. Jednym z ojców sukcesu okazał się być Robert Chmiel, który wywalczył 13 punktów.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi Musiała

- W ubiegłym roku mi tu nie poszło, bo jechałem na innym silniku. Teraz mam lepszy silnik, który i tym razem grał pierwsze skrzypce. Spasowałem się bardzo dobrze, więc trzeba było to tylko wykorzystać, a sprzęt jechał dobrze i mogę dziękować Martinowi Smolinskiemu za zrobienie takiego silnika, bo wszędzie jedzie dobrze. Mam stąd dobre wspomnienia i z takim nastawieniem też się lepiej jedzie - powiedział rybniczanin.

OK Bedmet Kolejarz Opole po sześciu kolejkach ma na swoim koncie dziesięć punktów, które zainkasowali za cztery wygrane oraz dwa remisy. Mało kto przed sezonem przewidywał, że będą oni tak dobrze sobie radzić. - Tworzymy zgrany zespół i każdy sobie pomaga. Udaje się wozić cenne punkty, jedziemy o dobry wynik i widowiska. Staramy się i to nam wychodzi - dodał Sekula.

Czytaj także:
Popełnili poważny błąd, którego nie naprawili. Zawodnicy pozbawieni szansy walki o tytuł!
Tor się rozpadł, a zaraz ma tam się odbyć Grand Prix

Komentarze (1)
avatar
KibicujemyNaLuku1982
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Roberto! ;)