Żużel. Tajemnicze słowa dotyczące Drabika i kadry narodowej. "Ma swój plan, który jest ciekawy"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna (z lewej) i Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna (z lewej) i Maksym Drabik

- Wyraziłem swoją opinię w rozmowie z władzami polskiego żużla, że moim, ale i nie tylko moim zdaniem, Maksym jest jednym z lepszych polskich żużlowców - mówi otwarcie Michał Świącik w rozmowie z TV Orion.

Maksym Drabik przed sezonem 2023 zdecydował się na powrót do Tauron Włókniarza Częstochowa i wydaje się, że był to dla niego strzał w dziesiątkę. On sam czuje radość, reprezentując biało-zielone barwy, ale i kibice cieszą się z jazdy swojego wychowanka.

- Ze strony Maksyma jest duże podziękowanie dla kibiców, że go bardzo dobrze przywitali. Chce dla niej jeździć i mówi, że jeszcze za mało robi dla częstochowskiej publiczności. I będzie starał się o więcej - powiedział Michał Świącik w rozmowie z TV Orion.

- To jest zawodnik uniwersalny, który potrafi jechać po zewnętrznej, jak i po wewnętrznej i nie ma dla niego straconych pozycji. Jak nie wyjdzie mu start, to potrafi wydzierać punkty i pięknie się go ogląda - zauważył Świącik.

Częstochowianin w tym sezonie wystartował w 34 wyścigach PGE Ekstraligi. Zdobył w nich 60 punktów i siedem bonusów, co ze średnią biegową 1,971 daje mu osiemnaste miejsce w najlepszej żużlowej lidze świata.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek wyjaśnia, dlaczego zmienił podstawowego tunera. "Szukam dalej"

- Wyraziłem swoją opinię w rozmowie z władzami polskiego żużla, że moim, ale i nie tylko zdaniem, Maksym jest jednym z lepszych polskich żużlowców, kiedy weźmiemy pod uwagę to, co prezentuje na torze i to, co zdobył do tej pory. Rzadko który zawodnik na świecie zdobywa dwa złote medale IMŚJ i dorzuca do tego srebro, które wyrwał mu Dominik Kubera, bo byłyby trzy tytuły - dodał prezes Tauron Włókniarza Częstochowa.

Wielu kibiców czarnego sportu widzi Drabika w roli kandydata do składu na Drużynowy Puchar Świata, ale ma mu za złe to, że żużlowiec nie przystąpił do rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Polski oraz Złoty Kask. Niektórzy uważają, że takie podejście de facto go automatycznie wykreśliło go z walki o pięć miejsc na turnieje we Wrocławiu.

- On chce jeździć w tych imprezach. Co do kadry, to powiem tak. Ja to zostawię samemu Maksymowi, aby to on w rozmowie z dziennikarzami poinformował, ale ma swój plan, który jest ciekawy i niech to zostanie po stronie Maksyma, by o tym przekazać - wypowiedział się dosyć tajemniczo Świącik.

- Miał swój plan, który miał go doprowadzić do odpowiedniego poziomu sportowego po powrocie i jest już na jakimś poziomie. On ma swoje spostrzeżenia i myślę, że wkrótce wszystkie strony zainteresowane występami Maksyma w różnych szeroko pojętych rozgrywkach będą zadowolone - zakończył prezes Lwów temat swojego krajowego zawodnika.

Czytaj także:
Nowy junior w składzie FNS KS Apatora Toruń?
Zdobył dwa tytuły mistrza świata. Kończy karierę w wieku 21 lat

Źródło artykułu: WP SportoweFakty