Żużel. Motor wykonał zadanie. Posypały się świetne oceny

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.

Na otwarcie 10. kolejki PGE Ekstraligi nie było niespodzianki. Platinum Motor Lublin wygrał w Lesznie z Fogo Unią 52:38. Zobacz, jak oceniliśmy zawodników za występ w tym meczu.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno: 

Bartosz Smektała 4-
. Jego występ należy ocenić jako poprawny. Oczywiście dorobek punktowy (14+1) na pierwszy rzut oka wygląda doskonale. Trzeba pamiętać jednak, że startował siedem razy, a trójkę w ostatnim wyścigu przywiózł w rywalizacji z juniorami. Ponadto daje się wyczuć, iż jest niezdecydowany w atakach na dystansie, co nie pomaga w rywalizacji z rywalami.

James Pearson bez oceny. Nie startował.

Jaimon Lidsey 4. Lekko wyższa ocena od Smektały. Również jechał siedem razy i wywalczył 13 punktów i 3 bonusy. W niektórych biegach pokazał się z naprawdę dobrej strony. Na torze był najlepiej wyglądającym zawodnikiem ze strony Byków.

Adrian Miedziński 1. Wystartował tylko dwa razy i na tym koniec. Praktycznie nie łapał się na szprycę rywali. Wydawało się, że po powrocie na tor stopniowo będzie się rozkręcał, ale piątkowy mecz z gatunku tych do zapomnienia.

ZOBACZ WIDEO: Cegielski komentuje gigantyczne kary dla PZM i PGE Ekstraligi. "To była patologia"

Antoni Mencel 1+. Otrzymał pięć szans, ale trzykrotnie dojeżdżał do mety na ostatniej pozycji. Spośród rywali pokonał tylko Bartosza Bańbora. Po jego ostatnich występach w PGE Ekstralidze można było oczekiwać więcej.

Damian Ratajczak 3. Podobnie jak Lidsey i Smektała wyjeżdżał na tor siedmiokrotnie. Wywalczył 8 "oczek", prezentując pełnię swoich możliwości dopiero w ostatnim biegu. Ten mecz był dla niego jak huśtawka, choć jednak z większą liczbą niepowodzeń.

Hubert Jabłoński 2+. Trudno go ocenić na podstawie dwóch startów i to w dodatku, kiedy nie jechał na początku zawodów. W czternastym biegu pokonał po walce jednego rywala i ładnie walczył na dystansie, za co należą się brawa.

Platinum Motor Lublin

Jarosław Hampel 5-. Potwierdził, że bardzo dobrze czuje się na leszczyńskim owalu. Nie dość, że był solidnie spasowany na dystansie, to jeszcze doskonale wychodził spod taśmy. Przed nim do mety przyjechał tylko jeden rywal - Bartosz Smektała.

Jack Holder 5-. Przegrał tylko ze Smektałą w pierwszym biegu. Poza tym imponował szybkością i przyjeżdżał do mety jako pierwszy.

Fredrik Lindgren 3. W jego wypadku możemy powiedzieć, ze występ był przeciętny. Dał się nawet wyprzedzać na dystansie, choć z drugiej strony nie miał też wielkich wpadek. Może się cieszyć, że większość kolegów z drużyny pojechała świetnie, choć też trzeba pamiętać, iż rywal był mocno osłabiony.

Antti Vuolas 1+. Zdecydowanie najsłabszy senior Motoru, co oczywiście było do przewidzenia. Widać było, że nie ma ekstraligowego doświadczenia. To jeszcze dla niego za wysokie progi.

Bartosz Zmarzlik 6. Cztery wyścigi, cztery zwycięstwa. Zwykły dzień w biurze trzykrotnego indywidualnego mistrza świata. Perfekcyjny występ.

Mateusz Cierniak 4+. Wystąpił na torze czterokrotnie i dał się pokonać dopiero w piętnastym biegu parze Smektała - Lidsey. Poza tym niezwykle rasowa i umiejętna jazda z jego strona. Widać, że notuje zwyżkę formy.

Kacper Grzelak 3. Występ, który trzeba ocenić na plus. Wraz z Cierniakiem wygrał podwójnie wyścig młodzieżowy. Walczył ambitnie na dystansie z leszczyńską młodzieżą.

Bartosz Bańbor 3. Wyjechał na tor dwukrotnie i pokazał, że ma potencjał na wielkie ściganie. W czternastej gonitwie stoczył niezwykle interesujący pojedynek z Hubertem Jabłońskim. Wcześniej gdy przywiózł "zerówkę", to nie odstawał zbyt mocno od rywali.

SKALA:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Fogo Unia Leszno zaskoczona. "Trzeba było kombinować"
Zmarzlik znów był nie do zatrzymania. "Mam z Leszna dobre wspomnienia"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty