Niedzielna konfrontacja przy ul. Hallera w Grudziądzu będzie odbywała się w ramach 11. rundy PGE Ekstraligi. Zarówno ZOOleszcz GKM Grudziądz jak i Cellfast Wilki Krosno przystąpią do niej z dwóch ostatnich miejsc w ligowej tabeli.
W lepszej sytuacji po dziesięciu rundach są gospodarze, którzy mają sześć punktów. Krośnianom do tej pory udało się zainkasować cztery "oczka".
Jedni i drudzy wiedzą, że wygrana będzie dla nich ważnym krokiem, by utrzymać się w najlepszej lidze świata.
Na ich kontach są zaledwie dwie wygrane, więc ta trzecia jest im potrzebna niczym woda rybie. Jedną krośnianie zanotowali właśnie w konfrontacji z GKM-em na własnym torze.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki: Na razie wydałem dużo więcej niż zarobiłem
Miało to miejsce 30 kwietnia. Wówczas ekipa Ireneusza Kwiecińskiego triumfowała różnicą ośmiu punktów, a prym w ich barwach wiódł Vaclav Milik. Teraz Czech miał problemy sprzętowe, a na Podkarpaciu nie ukrywają, że to m.in. od jego pozycji zależeć będzie wiele w końcówce sezonu. Ostatnie mecze pozwalają wiązać duże nadzieje z tym, że Milik swoje problemy już zażegnał i znów będzie wiodącą postacią.
Problem w tym, że za Czechem bardzo groźny upadek, którego skutki na pewno będzie on odczuwał w Grudziądzu. Tak samo, jak Krzysztof Kasprzak, choć na pewno obaj mogą mówić o szczęściu, że nie doszło do żadnych kontuzji po kraksie w ostatnim meczu przeciwko Tauron Włókniarzowi.
I choć faworytem niedzielnego meczu będą gospodarze, to krośnianie wybierają się do województwa kujawsko-pomorskiego z bardzo dużymi nadziejami. - Jedziemy do Grudziądza z podniesionymi głowami. Ja chcę jak najwięcej trójek zdobyć, ten sezon zmierza ku końcowi, więc trochę tych trójeczek chciałoby się uzyskać - powiedział Andrzej Lebiediew w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Ważne w tym meczu mogą być punkty juniorów, a tu trzeba podkreślić, że w ostatnim czasie podopieczni Roberta Kościechy dorzucają wiele cennych oczek do konta seniorów. A tym zdarza się nieco zawodzić. Choć ostatnie dni też pozwalają myśleć Gołębiom o tym, że nie tylko utrzymają się w PGE Ekstralidze, ale również włączą się do walki o play-off.
Grudziądzanie radzą sobie coraz lepiej, a przebudzili się w meczu z Platinum Motorem Lublin, kiedy to na własnym torze pokonali Drużynowego Mistrza Polski za trzy punkty. O tym, jak wstawali oni z kolan i co się zmieniało w zespole więcej pisaliśmy TUTAJ.
Początek meczu o godzinie 16:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tego spotkania.
Awizowane składy:
Cellfast Wilki Krosno
1. Jason Doyle
2. Krzysztof Kasprzak
3. Mateusz Świdnicki
4. Vaclav Milik
5. Andrzej Lebiediew
6. Krzysztof Sadurski
7. Denis Zieliński
ZOOleszcz GKM Grudziądz
9. Max Fricke
10. Gleb Czugunow
11. Wadim Tarasienko
12. Frederik Jakobsen
13. Nicki Pedersen
14. Kacper Łobodziński
15. Kacper Pludra
Początek meczu: 16:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz
Wynik pierwszego spotkania: 49:41 dla Wilków
Czytaj także:
Mistrz Polski żałuje tego ruchu. "Rozmowy były inne, a w praniu wyszło inaczej"
Historyczna chwila w polskim klubie. Czekali na to ponad 15 lat!