Pierwsze informacje płynące z Esbjerg w sprawie Esbena Hjerrilda były bardzo szczątkowe. Tyle co przekazał sam zawodnik, że zanotował groźny upadek i rozbił swój motocykl. Po tej kraksie wycofał się z dalszego ścigania i miała go czekać krótka przerwa od żużla.
Konkrety napłynęły w sobotę. OK Bedmet Kolejarz Opole poinformował, że w zdarzeniu ucierpiało jego kolano.
Potwierdzono konieczność chwilowego odpoczynku od motocykli, a to oznacza, że Duńczyka zabraknie w niedzielnym meczu w Gnieźnie.
Zawodnik nie doznał żadnych złamań i ma nadzieję, że wróci na kolejny mecz. 9 lipca do Opola przyjedzie Optibet Lokomotiv Daugavpils.
W tej chwili nie wiadomo, co zrobi Marcin Sekula. Szkoleniowiec lidera 2. Ligi Żużlowej dużego pola manewru nie ma. W miejsce awizowanego pod szóstką Hjerrilda może desygnować któregoś z obcokrajowców - Emila Breuma lub Espena Solę albo jednego z wychowanków. Wydaje się, że wybór padnie na Duńczyka.
ZOBACZ WIDEO: Czy Przyjemski może zostać na kolejny sezon w Polonii? Jest jasna deklaracja
Czytaj także:
Mistrz Polski żałuje tego ruchu. "Rozmowy były inne, a w praniu wyszło inaczej"
Historyczna chwila w polskim klubie. Czekali na to ponad 15 lat!