W tabeli sąsiadują ze sobą, przed tymi zawodami dzielił ich w niej tylko punkt, ale obie ekipy przystępowały do nich w zgoła innych nastrojach. ROW był po czterech zwycięstwach z rzędu i to każdym za trzy punkty, z kolei Polonia była po trzech kolejnych porażkach, w tym dwóch wyjazdowych, co nie było dobrym prognostykiem przed kolejnym. W Rybniku coraz trudniej zresztą o punkty, ponieważ miejscowi po słabej pierwszej części sezonu zaczęli spisywać się o niebo lepiej. Przede wszystkim poprawiła się w tamtejszym zespole atmosfera.
Początek sobotniego spotkania tylko to potwierdził. Przekonane o swojej wartości Rekiny natychmiast rzuciły się, by pożreć Gryfy, tudzież bardzo je zranić. Ścigania brakowało, o kolejności raczej decydował start i w tym elemencie gospodarze prezentowali się lepiej. Zaskoczyli nawet Wiktora Przyjemskiego, który wygrał bieg młodzieżowy, ale już w drugiej próbie przyjechał za plecami dwóch rywali. Wcześniej jeszcze tylko Kenneth Bjerre był w stanie zdobyć "trójkę". Pozostali zupełnie rozczarowali i w efekcie Polonia przegrywała 8:16.
Bydgoszczanie zbierali zdecydowanie za dużo zer, by móc konkurować z przeciwnikami. Dopiero w szóstej gonitwie dnia Kacper Tkocz dojechał do mety ostatni, ale jeszcze przez jedno okrążenie walczył dzielnie z Andreasem Lyagerem. Widać było, że główne postaci ROW-u są znakomicie dopasowane do nawierzchni, przede wszystkim niezwykle szybcy Matej Zagar, Patrick Hansen i Brady Kurtz. Australijczyk klasę pokazał choćby w biegu siódmym, w którym na ostatnim kółku wyprzedził Bjerre i dopisał sobie do konta trzy punkty.
Nie zwiastowało to niczego dobrego dla przyjezdnych, którzy tracili na dodatek przewagę wypracowaną u siebie. A przecież po triumfie 53:37 była ona całkiem pokaźna. Tak rozpędzeni rybniczanie z kilkoma silnymi ogniwami mieli pełne prawo myśleć o tym, aby przepędzić rywali także tutaj. Po dziewięciu gonitwach prowadzili w meczu dwunastoma punktami, ale mogli żałować tego, że wykluczony został Patryk Wojdyło, który zderzył się z Lyagerem, po czym obaj - na szczęście bez konsekwencji - upadli na tor.
ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody
W drugiej fazie meczu z tonu mocno spuścił Zagar i Polonia zaczęła odrabiać w dwumeczu to, co wcześniej straciła. Przede wszystkim wciąż szybki i skuteczny był świetnie startujący Bjerre. Wespół z Przyjemskim w wyścigu dwunastym wygrali 5:1 właśnie w starciu ze Słoweńcem, gdy obaj jechali jako rezerwa taktyczna. Ten duet zresztą wygrał 4:2 jeszcze w trzeciej serii, gdzie parę gości przedzielił Jan Kvech, a weteran z Bałkanów złapał zero. Po dwunastu odsłonach rybnicka drużyna prowadziła 40:32 i wizja bonusu zaczęła się od niej oddalać.
Nie oznaczało to jednak, że ROW się poddał. W trzynastym biegu Hansen i Wojdyło pewnie zwyciężyli 5:1, tym razem powstrzymując taktyczną przeciwników, którą był Szymon Szlauderbach. Być może wysoka temperatura i tempo spotkania dały się w końcu we znaki Bjerre, bo Duńczyk zupełnie nie nawiązał walki i dojechał do mety na szarym końcu. Wynik 45:33 oznaczał meczowe zwycięstwo gospodarzy, a i z powrotem dał nadzieję na bonus.
Przed wyścigami nominowanymi rybniczanie mieli komfort wyboru i w efekcie zabrakło w czternastym Zagara, który z tego powodu miał wyrazić swoje niezadowolenie. I Słoweniec mógł być bardziej zły, kiedy widział, jak Wojdyło i Kvech przegrywali podwójnie z Przyjemskim i Lyagerem, co ostatecznie rozstrzygnęło sprawę dodatkowego punktu do tabeli.
- Matej jest bardzo fajny, dał szansę innym. Wszyscy jechali równo. Nie szukałbym drugiego dna, bo go po prostu nie ma. Ja lubię Mateja za to, że zawsze mówi to, co myśli. Nie jest fałszywy i za to go lubię - przyznał prezes Krzysztof Mrozek w rozmowie z Canal+ Sport 5.
Wyniki:
ROW Rybnik - 49
9. Brady Kurtz - 12+2 (2*,3,3,3,1*)
10. Patryk Wojdyło - 7+1 (3,1,w,2*,1)
11. Matej Zagar - 7 (3,3,0,1)
12. Kamil Winkler - ns
13. Patrick Hansen - 13 (2,3,3,3,2)
14. Paweł Trześniewski - 4+1 (2,2*,0)
15. Kacper Tkocz - 1+1 (1*,0,0)
16. Jan Kvech - 5+1 (1*,1,2,1,0)
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 41
1. Andreas Lyager - 6+2 (1,1*,2,0,2*)
2. Mateusz Szczepaniak - 3 (0,2,1,-)
3. David Bellego - 0 (0,0,-,-,-)
4. Szymon Szlauderbach - 10 (0,2,2,2,1,3)
5. Kenneth Bjerre - 10+1 (3,2,3,2*,0,0)
6. Wiktor Przyjemski - 11 (3,1,1,3,3)
7. Olivier Buszkiewicz - 0 (0,0,-)
8. Benjamin Basso - 1+1 (1*)
Bieg po biegu:
1. (66,05) Zagar, Kurtz, Lyager, Bellego - 5:1 - (5:1)
2. (64,94) Przyjemski, Trześniewski, Tkocz, Buszkiewicz - 3:3 - (8:4)
3. (64,99) Bjerre, Hansen, Kvech, Szczepaniak - 3:3 - (11:7)
4. (64,71) Wojdyło, Trześniewski, Przyjemski, Szlauderbach - 5:1 - (16:8)
5. (65,58) Zagar, Szlauderbach, Kvech, Bellego - 4:2 - (20:10)
6. (64,57) Hansen, Szczepaniak, Lyager, Tkocz - 3:3 - (23:13)
7. (64,82) Kurtz, Bjerre, Wojdyło, Buszkiewicz - 4:2 - (27:15)
8. (64,93) Hansen, Szlauderbach, Basso, Trześniewski - 3:3 - (30:18)
9. (65,02) Kurtz, Lyager, Szczepaniak, Wojdyło (w/su) - 3:3 - (33:21)
10. (65,57) Bjerre, Kvech, Przyjemski, Zagar - 2:4 - (35:25)
11. (64,62) Kurtz, Szlauderbach, Kvech, Lyager - 4:2 - (39:27)
12. (64,49) Przyjemski, Bjerre, Zagar, Tkocz - 1:5 - (40:32)
13. (64,96) Hansen, Wojdyło, Szlauderbach, Bjerre - 5:1 - (45:33)
14. (65,02) Przyjemski, Lyager, Wojdyło, Kvech - 1:5 - (46:38)
15. (64,87) Szlauderbach, Hansen, Kurtz, Bjerre - 3:3 - (49:41)
Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Zestaw startowy: I
NCD: 64,49 s. - uzyskał Wiktor Przyjemski (Polonia) w biegu 12.
Wynik dwumeczu: 94:86 dla Polonii, która zdobyła bonus.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Niesamowita dramaturgia w hicie 2. Ligi. Pojedynek Stal - Start nie rozczarował
Poznaliśmy wybranków Dobruckiego na DPŚ? Udany pościg polskiej reprezentacji