Żużel. Nie przystąpił do kontroli antydopingowej. Wiemy, co z jego startami w Polsce!

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Nick Morris
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Nick Morris

Nick Morris w ostatnich dniach został ukarany w związku z nieprzystąpieniem do testów antydopingowych oraz na obecność alkoholu przed meczem w Wielkiej Brytanii. Został zawieszony i okazuje się, że w Polsce też nie pojedzie.

[tag=20937]

Nick Morris[/tag] w środowy wieczór miał uczestniczyć w meczu SGB Championship. Australijczyk jednak w spotkaniu nie wystartował, choć w Birmingham był obecny. Powodem takiej decyzji było niedopuszczenie go do startu w związku z niezastosowaniem się do procedury antydopingowej.

Australijczyk został wytypowany do obowiązkowego testu antydopingowego oraz na obecność alkoholu. Problemy żużlowca zaczęły się w momencie, kiedy odmówił on wykonaniu badania.

W efekcie z miejsca został zawieszony na miesiąc. Początkowo wydawało się, że nie będzie to miało wpływu na jego starty w polskich rozgrywkach, ale w piątek Polski Związek Motorowy przekazał, że Morris został zawieszony przez swoją federację, co skutkuje banicją na występy we wszystkich turniejach w międzynarodowym kalendarzu lig żużlowych.

Przed Optibet Lokomotivem Daugavpils ważne mecze, bo ekipa Nikołaja Kokina wciąż nie jest pewna udziału w play-offach 2. Ligi. Brak Nicka Morrisa może mieć duże znaczenie. Doświadczony Australijczyk w 39 wyścigach wywalczył 67 punktów i trzy bonusy. Ze średnią 1,795 jest szesnastym zawodnikiem ligi.

Czytaj także:
Nie gryźli się w język w sprawie Nickiego Pedersena
Walczy o utrzymanie oraz swoją przyszłość. Ten ruch na przyszły sezon uważa za najrozsądniejszy

ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody

Źródło artykułu: WP SportoweFakty