Dzięki takiej decyzji, sobotnie starcie Enea Falubaz Zielona Góra - ROW Rybnik (początek transmisji o godz. 16.00) będzie mógł obejrzeć dosłownie każdy kibic sportu w Polsce. Jest więc szansa, że właśnie podczas tego meczu padnie tegoroczny rekord oglądalności.
- Canal+ coraz odważniej stawia na internet. Co tydzień transmitujemy tam choćby program publicystyczny "Kolegium Żużlowe". Wcześniej w internecie pokazywane były już mecze PKO Ekstraklasy i tenisa, więc jest naturalne, że kolejnym krokiem będzie pokazanie meczu żużlowego. W ten sposób chcemy przyczynić się do promocji dyscypliny i dotrzeć do nowych fanów - wyjaśnia szef żużlowej redakcji, Maciej Glazik.
Canal+ do transmisji podchodzi bardzo poważnie, dlatego podczas meczu pracować będzie aż sześciu dziennikarzy. Zawody skomentują Tomasz Bajerski i Maciej Noskowicz, w studio wydarzenia analizować będzie duet Michał Łopaciński, Mirosław Jabłoński, a w parku maszyn rozmowy z zawodnikami przeprowadzać będą Łukasz Benz i Julia Pożarlik.
Na co dzień zawody żużlowe są pokazywane w zakodowanych pasmach Canal+. To sprawia, że transmisje trafiają tylko do tych z widzów, którzy korzystają z dodatkowych abonamentów. Obecnie jedynymi imprezami żużlowymi dostępnymi dla szerszej publiczności są mecze reprezentacji Polski i rundy mistrzostw Europy, pokazywane w ogólnodostępnym TVP Sport.
Jednym z flagowych produktów Canal+ jest PGE Ekstraliga. W tym roku średnia oglądalność transmisji meczów PGE Ekstraligi to 159 158 widzów. Tegoroczny rekord padł podczas transmisji meczu 3. kolejki pomiędzy Apatorem Toruń, a Spartą Wrocław. Zawody obejrzało w telewizji 261 830 widzów.
Zawody w Zielonej Górze zapowiadają się bardzo ciekawie, bo rybniczanie będą z pewnością chcieli powalczyć o zwycięstwo i lepsze rozstawienie przed fazą play-off. Obie drużyny mają spore ambicje, by włączyć się do walki o awans do PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysem
Czytaj więcej:
GKM zostawił prezenty dla innych klubów
Zwrot akcji ws. Tomasza Bajerskiego