Żużel. Taka ma być drużyna PSŻ-u w przyszłym roku. Co z Polakami? Prezes uchyla rąbka tajemnicy

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

InvestHousePlus PSŻ Poznań pożegnał się z 1. Ligą Żużlową i w przyszłym sezonie znów powalczy na najniższym ligowym pułapie. W klubie jednak z dużymi nadziejami patrzą w kolejny rok. Tym bardziej, że cel jest jeden.

[tag=22137]

InvestHousePlus PSŻ Poznań[/tag] walczył do samego końca o to, by w sezonie 2024 jechać w 1. Lidze Żużlowej. Ta sztuka mu się nie powiodła, ale nie można odmówić ambicji drużynie spod znaku Skorpiona. Jakub Kozaczyk w rozmowie emitowanej przez klubową telewizję przyznał, że nie miał dużego wyboru, montując skład na ten rok.

Działacz wspomniał, że mógł zakontraktować np. Michaela Jepsena Jensena, ale jego oczekiwania finansowe wynosiły prawie pół miliona za podpis. Ponad połowę tego w mniejszej skali zapłacił Antonio Lindbaeckowi, a wynik osiągnęli podobny.

Teraz działaczom jest łatwiej zbudować skład. Nie tylko ze względu na pułap ligowy, ale również na fakt, że zaczęli to czynić już w sierpniu, a nie pod koniec września. Efekty są takie, że podpisano jeden prekontrakt, a oprócz tego zawarto porozumienia z innymi zawodnikami.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

- Wszyscy zawodnicy, którzy przystępują do zespołu, mają szansę zostać, kiedy awansujemy do 1. Ligi. Dzięki swoim umiejętnościom będą mogli tam skutecznie zawalczyć - powiedział Jakub Kozaczyk.

Prezes klubu z Poznania przyznał, że jest już wyselekcjonowana grupa Polaków, którzy zwiążą się z PSŻ-em. Mają to być zawodnicy młodsi od Aleksandra Łoktajewa i Ryana Douglasa. To może oznaczać, że będą to żużlowcy maksymalnie z rocznika 1994. Dużego wyboru nie ma, a można tu wymienić np. Wiktora Trofimowa, Szymona Szlauderbacha, Patryka Wojdyłę, czy Oskara Polisa i Krystiana Pieszczka.

- Są to dwaj bardzo dobrzy zawodnicy, ale na razie nie podamy nazwisk, bo cały czas jadą w rozgrywkach ligowych. Nie chcemy im narobić problemów, ale jesteśmy dogadani. Na pewno się ze swoich słów nie wycofają - przyznał.

Do zmian dojdzie na pozycji zawodnika do 24. roku życia. Jonas Seifert-Salk na brak ofert nie narzeka i choć był na celowniku klubów z PGE Ekstraligi, to najpewniej wybierze starty w 1. Lidze, o czym więcej piszemy TUTAJ. - Jesteśmy na etapie selekcji zawodnika. Są to dwaj zawodnicy duńscy i jeden angielski - zdradził Kozaczyk.

W zespole z Golęcina zostaje Kacper Teska, który ma być podstawowym zawodnikiem do 21. roku życia. Jakub Kozaczyk w wywiadzie przyznał, że formacja młodzieżowa ma liczyć czterech zawodników, a jeden z nich trafi do nich w ramach wypożyczenia z Arged Malesy Ostrów. - Będzie to bardzo dobry junior - tajemniczo skomentował Kozaczyk. Kibice sugerują, że może to być Jakub Poczta.

Pierwsze dwa ruchy kontraktowe PSŻ-u, czyli przedłużenie umowy z Aleksandrem Łoktajewem i zakontraktowanie Ryana Douglasa sprawiają, że spadkowicza trzeba będzie poważnie rozważać w gronie klubów, które będą walczyć o awans.

- Ci, którzy będą w PSŻ-cie, to będzie im zależało na awansie. Mają w kontraktach zapisy, że jeśli osiągną zakładaną średnią w 2. Lidze, to z automatu dostaną podwyżkę. I ponadto mogą jeździć u nas dalej, ale już w 1. Lidze. Będzie to młoda i ambitna drużyna, której będzie zależało w przyszłym sezonie tylko na jednym - zakończył prezes PSŻ-u.

Czytaj także:
Jest mistrzem świata i mówi, że wciąż się uczy żużla. Zdradza, co będzie najlepsze dla Motoru
Tauron Włókniarz po raz kolejny rozbity przez rywala. Zawodnik bezradnie rozkłada ręce

Komentarze (2)
avatar
sks
1.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poznań ma kasę. Nic dziwnego, duże miasto. Już wiemy jaki kolejny dream team zastąpi Rzeszów w 2 lidze