Nie tak Wiktor Przyjemski i cała Abramczyk Polonia Bydgoszcz wyobrażała sobie półfinałowy dwumecz z ROW-em Rybnik. Po pełnym dramaturgii, zaciętym spotkaniu Gryfy wygrały 46:44, jednak nie zdołały odrobić ośmiopunktowej straty z pierwszego meczu.
Brak Polonii w finale oznacza nie tylko stratę szans na awans do PGE Ekstraligi, ale również stratę Wiktora Przyjemskiego. Młodzieżowiec już jakiś czas temu powiedział, że w przyszłym roku chce startować w najlepszej żużlowej lidze świata. Złożył deklarację, że jeśli Abramczyk Polonia awansuje ligę wyżej, to zostanie w macierzystym klubie. W innym przypadku zmieni barwy klubowe.
Jak już wiadomo, ziścił się drugi scenariusz. Po 15. biegu meczu Polonia - ROW kamery stacji Canal+ zarejestrowały zachowanie Wiktora Przyjemskiego, który momentalnie zalał się łzami. Chwilę później 18-latek wyszedł na tor i drżącym głosem podziękował im za wszystkie trzy lata startów z Gryfem na plastronie.
ZOBACZ WIDEO: Uderza w PZM i mówi o wstydzie. "Dlaczego to jest ukrywane?"
Następnie Przyjemski stanął przed kamerami Canal+ Sport 5. - Czuję smutek. Chciałbym podziękować kibicom, którzy mnie dopingowali, wszystkim osobom w klubie. Mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję tutaj wrócić. Dołożyłem wszelkich starań, żeby pomóc drużynie. Niestety nie wyszło - powiedział.
Natalia Pietrucha dopytywała Przyjemskiego o klub, w którym w przyszłym roku będzie startować. - Niedługo ukaże się informacja. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie dobre miejsce i będę mógł się rozwijać - powiedział młodzieżowiec.
Dodajmy, że z naszych informacji wynika, że nowym klubem Wiktora Przyjemskiego będzie Platinum Motor Lublin.
Zobacz także:
Enea Falubaz dopełnił formalności
Bartosz Zmarzlik złoży odwołanie?