Żużel. Zwrot akcji w sprawie przyszłości Grzegorza Walaska

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek

Dla Grzegorza Walaska występ w Zielonej Górze był ostatnim w barwach Arged Malesa Ostrów, w której spędził ostatnie pięć sezonów. Po zawodach pytany o to, czy jest już znany jego nowy pracodawca, 47-letni żużlowiec zaprzeczył.

- Niestety, mój nowy pracodawca nie jest jeszcze znany. Jeden gość się wykruszył - nieco dowcipnie odpowiedział Grzegorz Walasek na pytanie o klub, w którym ma jeździć w przyszłym sezonie doświadczony żużlowiec.

Co ciekawe, jeszcze po pierwszym meczu półfinału w Ostrowie z Eneą Falubazem Zielona Góra, Walasek w rozmowie z wlkp24.info deklarował, że wie, gdzie będzie startował w sezonie 2024, ale jeszcze tego nie zdradził.

Miało oczywiście chodzić o klub H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. Słowa Walaska z niedzieli z Zielonej Góry potwierdzają tym samym, że rozmowy z łódzkim klubem zakończyły się fiaskiem.

Grzegorz Walasek nie zamierza jeszcze kończyć kariery sportowej. - Czuję się dobrze. Przez zimę zrzucę jeszcze z 2-3 kilogramy i będę dalej jeździł. Jak długo? Zapytajcie moich sponsorów panów Jana i Andrzeja Garcarków, to oni odpowiedzą - rzucił tylko tajemniczo Walasek. - Przy okazji dziękuję tym panom za wsparcie i pomoc przez cały okres moich startów w Ostrowie - dodał żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO: Witkowski o kolejnym skandalu w żużlu. "Sytuacja jest nieakceptowalna"

Zobacz także:
Bartosz Zmarzlik wprost o dyskwalifikacji
Fatalna kontuzja Tobiasza Musielaka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty