Żużel. Nie są zainteresowani Nickim Pedersenem. Duńczyk rozczarowany
Kończy się pewna era w duńskim żużlu. Holsted Tigers po 21 latach postanowiło podziękować Nickiemu Pedersenowi. Zawodnik nie ukrywa rozczarowania.
Wszystko przez decyzję działaczy Holsted, którzy uznali, nadszedł czas na zmianę pokoleniową. Po raz ostatni Duńczyk zaprezentuje się w barwach swojego klubu w środę przy okazji finału ligi.
"Jestem dumny z tego, co udało nam się osiągnąć przez 21 sezonów w klubie i mam nadzieję, że uda nam się dobrze skończyć w finale w środę" - napisał zawodnik w oświadczeniu, które można znaleźć w jego mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Falubaz dostał prezenty od rywali. "Jestem pewny ich utrzymania"Trzykrotny indywidualny mistrz świata zaznaczył jednak, że nie do końca jest zadowolony z tego, w jaki sposób doszło do rozstania z Holsted Tigers.
- Brakowało dialogu z klubem. Zostałem tylko poinformowany o decyzji klubu, a w naszych rozmowach nie usłyszałem argumentu zmiany pokolenia. Razem z klubem mieliśmy bardzo trudny sezon sportowy, ale nadal jestem jednym z najlepszych zawodników drużyny. Ale jeśli było niezadowolenie z mojej osoby, to dziwię się, że nie chcieli wcześniej o tym rozmawiać twarzą w twarz" - podsumował Pedersen.
Dodajmy, że Duńczyk również w Polsce zmieni barwy klubowe. Przesądzone jest, że zabraknie dla niego miejsca w składzie ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
Zobacz także:
Arged Malesa dopięła hitowy transfer?!
Pesymistyczne wieści ws. Janowskiego