Żużel. Trzy nowe nazwiska w kadrze Abramczyk Polonii. Mają dać to, czego zabrakło w tym roku

Abramczyk Polonia Bydgoszcz zakończyła sezon ligowy na trzecim miejscu po porażce w półfinale z ROW-em Rybnik. Teraz w gabinecie Jerzego Kanclerza budowany jest skład, który w przyszłym roku znów ma zawalczyć o awans do PGE Ekstraligi.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Krzysztof Buczkowski WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
Abramczyk Polonia Bydgoszcz bardzo szybko rozpoczęła i właściwie też skończyła budowę składu na przyszłoroczne rozgrywki. W zespole dojdzie do zmian, a najważniejszym ruchem będzie odejście zdolnego i dobrze punktującego wychowanka, Wiktora Przyjemskiego.

- To rozstanie potrwa minimum jeden sezon - mówi otwarcie Jerzy Kanclerz w rozmowie z polskizuzel.pl.

W zespole prowadzonym przez Jacka Woźniaka zostaje Mateusz Szczepaniak. Najprawdopodobniej drugim jeźdźcem z tegorocznej kadry Gryfów będzie Andreas Lyager. Jak informowały jako pierwsze WP SportoweFakty, będą za to trzy nowe nazwiska: Krzysztof Buczkowski, Kai Huckenbeck i Tim Soerensen (U24).

ZOBACZ WIDEO: Emil Sajfutdinow mówi o swoim tunerze. Na czym polega jego fenomen?

- Trzeba drużynę wzmocnić seniorami. W tym roku brakowało nam liderów na 14 i 15 wyścig. To miał z kolei Falubaz. U nas Kenneth Bjerre, David Bellego czy Andreas Lyager zawodzili. Jedni bardziej, inni mniej, ale każdego z nich było stać na więcej - dodał prezes klubu z Bydgoszczy.

70-latek nie ukrywa, że mimo zamknięcia składu seniorskiego, na jego stole wciąż leży kilka ofert. Między innymi od Davida Bellego i Kennetha Bjerre. Działacz nie zamyka przed nimi drogi walki o skład, jednakże teraz już nie będą pewniakami do meczowej piątki. - Nikomu nie powiedziałem, że nie będzie go w zespole - zaznaczył Kanclerz.

Bydgoszczanie dopiero co ostudzili emocje związane z walką w tegorocznych rozgrywkach 1. Ligi Żużlowej, a już wyznaczają sobie ambitne cele na kolejny rok. Kanclerz zauważa, że przez pięć lat w klubie wiele się zadziało - od zbudowania zaplecza sponsorskiego, przez reaktywację Kryterium Asów i organizację zawodów międzynarodowych. Wciąż brakuje jednak kropki nad "i".

- Nie awansowaliśmy do PGE Ekstraligi, ale to nie znaczy, że poprzeczka będzie zawieszona niżej. W życiu trzeba mierzyć wysoko. Nie znam jeszcze składów innych ekip na kolejny sezon, ale nic się nie zmienia. Nadal chcemy dostać się do najwyższej klasy rozgrywkowej, choć mam świadomość, że w sporcie nie da się wszystkiego zagwarantować - zakończył Jerzy Kanclerz.

Czytaj także:
Liga może stracić swoje największe gwiazdy!
Niesamowity wyczyn Wiktora Przyjemskiego. Zrobił to 21 razy z rzędu!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy spodziewałeś/aś się powrotu Buczkowskiego do Polonii Bydgoszcz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×