Żużel. Patrick Hansen szybko dochodzi do siebie. To nagranie mówi wiele

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patrick Hansen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patrick Hansen

Przed miesiącem zawalił się świat Patricka Hansena. Kapitan ROW-u Rybnik miał poważny wypadek w Ostrowie Wielkopolskim, po którym istniało ryzyko utraty czucia w nogach. Duńczyk stopniowo odzyskuje sprawność, o czym świadczy najnowszy film.

Jeszcze kilka tygodni temu Patrick Hansen ogłaszał kibicom ROW-u Rybnik, że zamierza zostać w klubie z Górnego Śląska na dwa kolejne sezony, a "Rekiny" z nim w składzie miały walczyć o awans do PGE Ekstralidze w sezonie 2024. Zycie napisało jednak inny scenariusz.

Podczas rewanżowego starcia w półfinale 1. Ligi Żużlowej w Ostrowie Wielkopolskim doszło do wypadku, w którym najmocniej ucierpiał Hansen. Pierwsze komunikaty nie były optymistyczne - mówiły o braku czucia w nogach Duńczyka. Kapitan rybnickiego ROW-u przeszedł skomplikowaną operację w Kaliszu, po której okazało się, że rdzeń kręgowy nie jest przerwany.

24-latek trafił do specjalnego ośrodka rehabilitacyjnego w Krakowie, gdzie pod okiem specjalistów odzyskuje siły. Najnowszy komunikat napawa optymizmem. "Miesiąc od mojej operacji i z każdym dniem motywacja rośnie w miarę postępów. Przede mną miesiąc dalszej rehabilitacji w Krakowie, a potem czeka mnie dużo ciężkiej pracy przed sezonem" - przekazał Hansen.

ZOBACZ WIDEO: Tak Platinum Motor Lublin przypieczętował zdobycie tytułu mistrza Polski

Na opublikowanym przez duńskiego żużlowca filmie widzimy, że może się on już poruszać o kulach, choć potrzebuje do tego pomocy fizjoterapeuty. Zawodnik ROW-u jest też w stanie wykonywać podstawowe ćwiczenia na sali, a biorąc pod uwagę, że od wypadku minęło niewiele czasu, wygląda to bardzo optymistycznie.

Za powrót Hansena do zdrowia trzymają wszyscy kibice w Rybniku. Wprawdzie wszystko wskazuje na to, że drużyna na sezon 2024 zostanie ostatecznie zbudowana z myślą o tym, iż Duńczyk nie będzie od razu w stanie wskoczyć do składu, ale w późniejszej fazie kampanii może on być sporym wzmocnieniem "Rekinów".

Dodajmy, że ROW Rybnik, pomimo braku Hansena, wygrał ćwierćfinał i późniejszy półfinał 1. LŻ. W piątek czeka go natomiast pierwszy mecz finałowy, w którym rywalem ekipy z Górnego Śląska będzie Enea Falubaz Zielona Góra.

Czytaj także:
Zawodnik ROW-u Rybnik zabrał głos ws. przyszłości. Wszystko przesądzone
Kluby nie chcą płacić kar! Stal Gorzów zwróciła się już do Trybunału PZM

Komentarze (0)