Żużel. To nie jest czeski film. Jan Kvech z awansem do cyklu Grand Prix 2024!

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jan Kvech
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jan Kvech

Wysokie miejsce Martina Vaculika i Roberta Lamberta w klasyfikacji generalnej Grand Prix 2023 sprawiło, że do czołowej piętnastki na świecie na przyszły sezon awansował 21-letni reprezentant Czech. To duża rzecz dla żużla w jego kraju.

Tegoroczny turniej Grand Prix Challenge, który odbył się 19 sierpnia w Gislaved, zakończył się wywalczeniem awansu do przyszłorocznego cyklu przez Jasona Doyle'aMartina Vaculika i Szymona Woźniaka. Z tego grona tylko reprezentant Polski nie startował w tym sezonie jako pełnoprawny uczestnik Grand Prix.

Pozostała dwójka owszem, a na dodatek dobrze radziła sobie w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Australijczyk i Słowak długo wspólnie zajmowali miejsce w pierwszej szóstce klasyfikacji premiowanej udziałem w następnej edycji czempionatu. Ostatecznie znalazł się w niej brązowy medalista Vaculik, przez co, żeby wyłonić kolejnego zawodnika do stawki GP 2024, trzeba sięgnąć po wyniki z finału eliminacji w Szwecji.

Tam na pozycjach cztery oraz pięć uplasowali się Robert Lambert i Jan Kvech. Brytyjczyk to kolejna postać jeżdżąca w GP jako stały zawodnik. W "generalce" zajął szóstą lokatę, więc do następnego cyklu zakwalifikował się - tak jak Vaculik - za sprawą wysokiego miejsca w końcowej klasyfikacji mistrzostw. Co innego ten drugi, który w tej sytuacji został trzecim jeźdźcem z Challenge'u, który zdobył bilet do przyszłorocznej edycji IMŚ!

Co ciekawe, jeśli dawano komuś z Czech szanse na awans w pierwszej kolejności to Vaclavowi Milikowi. Tymczasem to młodszemu o osiem lat żużlowcowi ze Strakonic udało się przejść przez sito eliminacji, co jest pierwszym takim przypadkiem dla speedwaya w jego ojczyźnie od szesnastu lat. W 2007 roku GP Challenge okazało się bowiem udane dla Lukasa Drymla.
 
ZOBACZ WIDEO: Mamy duży problem z oponami? Cegielski rozmawiał z władzami żużla

Kvech dotąd ścigał się w GP trzykrotnie z "dziką kartą" i raz był rezerwowym w Pradze oraz raz pojechał jako nominalny rezerwowy cyklu w Vojens. W tych występach zdobył 8 punktów. Największym sukcesem utalentowanego zawodnika są ubiegłoroczne srebrne medale wywalczone w SGP2 (Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów) i SoN2 (Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów). W przyszłym sezonie będzie on startować w barwach zielonogórskiego Falubazu, najpewniej w PGE Ekstralidze.

Żużel w Czechach przez ostatnie lata bardzo rzadko może oglądać sukcesy swoich zawodników na scenie międzynarodowej. Medale wywalczają oni sporadycznie i przy tym w mniej prestiżowych zmaganiach. Sam awans Kvecha do GP jest czymś nieczęsto spotykanym, jeśli mowa o naszych południowych sąsiadach i dużą rzeczą dla tamtejszego motosportu. Jako pełnoprawny uczestnik w światowej elicie startowało ich dotąd tylko pięciu od 1995 roku. Szczegóły w tabeli poniżej.

Reprezentanci Czech jako stali uczestnicy w cyklu Grand Prix:

ZawodnikEdycjeSezonyTurniejeBiegi (wygrane)Punkty GPPodiumNaj. miejsce
Lukas Dryml 4 2002-04, 08 34 153 (22) 222 0 - 2 - 2 10. w 2002
Antonin Kasper 2 1999-00 12 47 (14) 71 - 15. w 1999
Bohumil Brhel 2 2003-04 17 58 (10) 58 - 19. w 2004
Ales Dryml 1 2004 9 25 (3) 22 - 22. w 2004
Marian Jirout 1 1999 5 9 (0) 8 - 24. w 1999

CZYTAJ WIĘCEJ:
Kurtz swoją jazdą rozpalał trybuny w Rybniku. Jensen otarł się o perfekcję
Dzielny ROW zawalczył z Falubazem. Kurtz i Wojdyło przedłużali emocje w Rybniku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty