Tegoroczny turniej Grand Prix Challenge, który odbył się 19 sierpnia w Gislaved, zakończył się wywalczeniem awansu do przyszłorocznego cyklu przez Jasona Doyle'a, Martina Vaculika i Szymona Woźniaka. Z tego grona tylko reprezentant Polski nie startował w tym sezonie jako pełnoprawny uczestnik Grand Prix.
Pozostała dwójka owszem, a na dodatek dobrze radziła sobie w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Australijczyk i Słowak długo wspólnie zajmowali miejsce w pierwszej szóstce klasyfikacji premiowanej udziałem w następnej edycji czempionatu. Ostatecznie znalazł się w niej brązowy medalista Vaculik, przez co, żeby wyłonić kolejnego zawodnika do stawki GP 2024, trzeba sięgnąć po wyniki z finału eliminacji w Szwecji.
Tam na pozycjach cztery oraz pięć uplasowali się Robert Lambert i Jan Kvech. Brytyjczyk to kolejna postać jeżdżąca w GP jako stały zawodnik. W "generalce" zajął szóstą lokatę, więc do następnego cyklu zakwalifikował się - tak jak Vaculik - za sprawą wysokiego miejsca w końcowej klasyfikacji mistrzostw. Co innego ten drugi, który w tej sytuacji został trzecim jeźdźcem z Challenge'u, który zdobył bilet do przyszłorocznej edycji IMŚ!
Co ciekawe, jeśli dawano komuś z Czech szanse na awans w pierwszej kolejności to Vaclavowi Milikowi. Tymczasem to młodszemu o osiem lat żużlowcowi ze Strakonic udało się przejść przez sito eliminacji, co jest pierwszym takim przypadkiem dla speedwaya w jego ojczyźnie od szesnastu lat. W 2007 roku GP Challenge okazało się bowiem udane dla Lukasa Drymla.
ZOBACZ WIDEO: Mamy duży problem z oponami? Cegielski rozmawiał z władzami żużla
Kvech dotąd ścigał się w GP trzykrotnie z "dziką kartą" i raz był rezerwowym w Pradze oraz raz pojechał jako nominalny rezerwowy cyklu w Vojens. W tych występach zdobył 8 punktów. Największym sukcesem utalentowanego zawodnika są ubiegłoroczne srebrne medale wywalczone w SGP2 (Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów) i SoN2 (Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów). W przyszłym sezonie będzie on startować w barwach zielonogórskiego Falubazu, najpewniej w PGE Ekstralidze.
Żużel w Czechach przez ostatnie lata bardzo rzadko może oglądać sukcesy swoich zawodników na scenie międzynarodowej. Medale wywalczają oni sporadycznie i przy tym w mniej prestiżowych zmaganiach. Sam awans Kvecha do GP jest czymś nieczęsto spotykanym, jeśli mowa o naszych południowych sąsiadach i dużą rzeczą dla tamtejszego motosportu. Jako pełnoprawny uczestnik w światowej elicie startowało ich dotąd tylko pięciu od 1995 roku. Szczegóły w tabeli poniżej.
Reprezentanci Czech jako stali uczestnicy w cyklu Grand Prix:
Zawodnik | Edycje | Sezony | Turnieje | Biegi (wygrane) | Punkty GP | Podium | Naj. miejsce |
---|---|---|---|---|---|---|---|
Lukas Dryml | 4 | 2002-04, 08 | 34 | 153 (22) | 222 | 0 - 2 - 2 | 10. w 2002 |
Antonin Kasper | 2 | 1999-00 | 12 | 47 (14) | 71 | - | 15. w 1999 |
Bohumil Brhel | 2 | 2003-04 | 17 | 58 (10) | 58 | - | 19. w 2004 |
Ales Dryml | 1 | 2004 | 9 | 25 (3) | 22 | - | 22. w 2004 |
Marian Jirout | 1 | 1999 | 5 | 9 (0) | 8 | - | 24. w 1999 |
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kurtz swoją jazdą rozpalał trybuny w Rybniku. Jensen otarł się o perfekcję
Dzielny ROW zawalczył z Falubazem. Kurtz i Wojdyło przedłużali emocje w Rybniku