Zmarzlik powiedział to przed kamerami. "Byłem zrujnowany"

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik zasiadł przed kamerą Eurosportu po zdobyciu czwartego złotego medalu mistrzostw świata. Polak wrócił do momentu, który sprawił, że na chwile przestał kochać żużel.

Fantastyczny wieczór dla Bartosza Zmarzlika i wszystkich kibiców żużla w Polsce. 28-latek po raz czwarty w karierze został mistrzem świata, pieczętując wielki sukces wygraną w turnieju Grand Prix w Toruniu.

Ile kosztował go ten tytuł? Kiedy już emocje nieco opadły, Zmarzlik zasiadł przed kamerą Eurosportu i powiedziało tym wprost.

- Pięć lat życia mniej. Pierwszy raz w życiu gdy tu przyjechałem, przestałem sobie mówić, że mogę. Dla samego siebie bardzo chciałem i mówiłem, że muszę to zrobić, żeby dobrze czuć się w zimie. Gdyby było inaczej, nie wiem, jakbym sobie poradził. Cieszę się, że cały zespół, rodzina, żona, byli blisko mnie. Kolejny test wytrzymałościowy dzisiaj zaliczyłem - podsumował.

Zmarzlik przystąpił do sobotniego turnieju z przewagą sześciu punktów nad Fredrikiem Lindgrenem. Jeszcze przed Grand Prix w Vojens dzieliły ich 24 punkty, ale po dyskwalifikacji za niewłaściwy kevlar w kwalifikacjach, Szwed zniwelował tę różnicę.

Polak w studiu Eurosportu jeszcze raz wrócił do tego momentu. Pytany o to, kiedy się otrząsnął i pomyślał, że jeszcze wszystkim pokaże, odpowiedział wprost.

ZOBACZ WIDEO: Czy kluby płacą zawodnikom? Krzysztof Cegielski zabrał głos

- Po trzech dniach. Na początku byłem zrujnowany. Chciałem machnąć ręką. Cała miłość do tego sportu… nie chciało mi się o tym myśleć. Dla mnie od dziecka najważniejszy jest sport. A tu taka okoliczność, której bym nie wymyślił. Bez dwóch zdań to była moja wina, wziąłem to na klatę i chcę o tym zapomnieć.

Zmarzlik chciał wygrać w Toruniu z jeszcze jednego powodu - aby zrównać się z Jasonem Crumpem w kwestii największej liczby zwycięstw w turniejach Grand Prix. I zrobił to w wielkim stylu.

- Bardzo mi zależało, żeby dziś wygrać, bo chyba się wyrównałem. To, co daje życie, musisz brać tu i teraz. Nie wiadomo, co będzie za dwa, trzy lata. Trzeba wykorzystywać wszystko - zakończył ten wątek.

Czytaj także: 
Żużel. "Miałem obawy". Cieślak nie był pewny sukcesu Zmarzlika
Żużel. Osiągnął największy sukces i już ma konkretny plan. "Wiem, że jestem w stanie to zrobić"

Komentarze (9)
avatar
bogusławb
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Morris sie już z tego g nie wygrzebie do końca życia. 
avatar
mglexar
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Morris nie był pewny czy Bartek wyciągnie rękę w jego kierunku. I ta niepewność/bezradność w jego oczach przez kilka sekund to było dobre.. Czytaj całość
avatar
Jacek
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie wiem, czy zauważyliście. Podczas dekoracji Morris, niby po ojcowsku, pogroził Bartkowi paluchem. Mentor się znalazł. Trzeba mieć tupet. 
avatar
Borson KMŻ
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Bartosz pokaż że nasz jaja i odpuść sobie sezon 2024 SGP. Niech zobaczą ile warte jest nazwisko Zmarzlik... Za rok wystartujesz w SEC i na sezon 2025 będzie wielki powrót do GP ale może już z i Czytaj całość
avatar
Toni Rompomponi
1.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
A on dalej z tym kevlarem? Czy o co chodzi?