Żużel. Powtórzył sukces wujka. Świetne ściganie na koniec sezonu w Ostrowie

WP SportoweFakty / Maciej Kmiecik / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
WP SportoweFakty / Maciej Kmiecik / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak

Zwycięstwem Jakuba Miśkowiaka zakończył się 71. Turniej o Łańcuch Herbowy w Ostrowie Wielkopolskim. Drugie miejsce, z punktem mniej, zajął Jakub Krawczyk. Trzeci, po biegu dodatkowym, zawody zakończył Bartosz Smektała.

Początkowy najstarszy turniej żużlowy w Polsce miał odbyć się tydzień wcześniej, jednakże wówczas na przeszkodzie stanęła niesprzyjająca aura kilkanaście godzin wcześniej. W dniu pierwotnego terminu pogoda była już lepsza, a na trybunach zasiadło ponad cztery tysiące kibiców. Niestety ostatecznie toru nie udało się doprowadzić do stanu pozwalającego na bezpieczną jazdę.

Żużlowcy w Ostrowie Wielkopolskim pojawili się zatem w niedzielę tydzień później, chociaż w trochę innym gronie. Zabrakło Wiktora Jasińskiego, Davida Bellego, Andrzeja Lebiediewa oraz Oskara Palucha, który w sobotę nabawił się kontuzji obojczyka (Więcej TUTAJ). W ich miejsce pojawili się Oskar Polis, Tim Soerensen, Damian Baliński i Antoni Mencel. Organizatorzy niestety mogli mówić o sporym pechu, gdyż tym razem w czasie zawodów było o wiele zimniej, co spowodowało, że na stadion przybyło około dwóch tysięcy fanów.

Bardzo dobrze turniej rozpoczęli wychowankowie Arged Malesy Ostrów. Trzy punkty w swoich pierwszych biegach zdobyli Sebastian Szostak, Kacper Grzelak oraz Jakub Krawczyk. Dwa "oczka" z kolei wywalczył Jakub Poczta. Od czwartego miejsca z kolei zawody zainaugurował nowy nabytek wielkopolskiego klubu, Frederik Jakobsen. "Trójkę" w pierwszej serii zgarnął jeszcze Jakub Miśkowiak.

ZOBACZ WIDEO: Kubera mówi o kulisach przyznania dzikiej karty. "Dostałem zaskakujący telefon"

Trzeba przyznać, że złą pogodę kibicom zrekompensowało świetne ściganie i to praktycznie od samego początku. W trzeciej gonitwie po starcie prowadził Damian Baliński, ale już na drugim łuku spadł na ostatnią pozycję. Później o zwycięstwo walczyli wcześniej wspomniani Poczta i Miśkowiak. W następnym wyścigu Krawczyk jednym atakiem przedarł się z trzeciej na pierwszą lokatę.

W drugiej serii Szostak nie pojechał już tak dobrze i tym razem dojechał do mety ostatni. Lepiej poradzili sobie Grzelak oraz Krawczyk, którzy zapisali przy swoim nazwisku po dwa punkty. Pierwsze zwycięstwo zanotował za to Jakobsen. W szóstym biegu świetną walkę stoczyli Oliver Berntzon i Matias Nielsen. Smaku tej rywalizacji dodał fakt, że obaj po tegorocznym sezonie opuszczą zespół z Ostrowa Wielkopolskiego.

Po kolejnych czterech gonitwach utworzyła się zdecydowana trójka liderów. Pierwszą pozycję z kompletem punktów zajmował zawodnik Tauron Włókniarza Częstochowa. Drugi, z punktem mniej, był 19-letni wychowanek Arged Malesy, a trzeci, z siedmioma "oczkami", Adrian Cyfer. Za nimi plasowało się pięciu żużlowców z pięcioma punktami. Pierwszy tryumf odniósł z kolei Oskar Polis, który wcześniej przywiózł dwa "zera".

Niestety po 13. gonitwie pogoda ponownie dała się we znaki, a nad stadionem zaczęło padać mocniej. Jak się jednak okazało, w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim mieliśmy typowo jesienne warunki i już po kilku minutach aura się poprawiła, a zawody kontynuowano. Trudniejszy tor nie przeszkadzał Miśkowiakowi, który ponownie minął linię mety na pierwszej pozycji i był coraz bliżej końcowego tryumfu. Szanse na to miał jeszcze Krawczyk.

Bardzo wyrównana stawka spowodowała, że o trzecie miejsce w ostatniej serii startów walczyło aż 10 zawodników. Ostrowski młodzieżowiec zdobył dwa punkty i zachował szanse na zwycięstwo. W tej samej gonitwie "trójkę" zdobył Smektała i znacznie zbliżył się do trzeciego stopnia na podium. Jakub Miśkowiak również przywiózł dwa "oczka", dzięki czemu zwyciężył w 71. Turnieju o Łańcuch Herbowy.

Swój ostatni wyścig wygrał także Nielsen, co spowodowało, że do wyłonienia trzeciej pozycji potrzebny był bieg dodatkowy. W nim lepiej spod taśmy wyszedł Polak. Duńczyk starał się na początku gonić rywala, ale później stracił kilka metrów. To oznaczało, że Bartosz Smektała, który przed rokiem cieszył się z tryumfu, tym razem stanie na najniższym stopniu podium.

W 2010 roku 58. Turniej o Łańcuch Herbowy wygrał Robert Miśkowiak, wujek Jakuba, który praktycznie od początku towarzyszy w karierze 22-latka.

Wyniki:

1. Jakub Miśkowiak (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 14 (3,3,3,3,2)
2. Jakub Krawczyk (Arged Malesa Ostrów) - 13 (3,2,3,3,2)
3. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) - 10 (1,1,3,2,3) - 1. miejsce w biegu dodatkowym
4. Matias Nielsen (Arged Malesa Ostrów) - 10 (1,3,1,2,3) - 2. miejsce w biegu dodatkowym
5. Frederik Jakobsen (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - (0,3,2,1,3)
6. Tomasz Gapiński (H.Skrzydlewska Orzeł Łódź) - (2,1,0,3,2)
7. Damian Baliński (Metalika Recycling Kolejarz Rawicz) - (0,2,2,3,1)
8. Kacper Grzelak (Arged Malesa Ostrów) - (3,2,0,2,1)
9. Oliver Berntzon (Arged Malesa Ostrów) - (2,2,1,d,3)
10. Adrian Cyfer (Enea Polonia Piła) - (2,3,2,d,0)
11. Tim Soerensen (Ultrapur Start Gniezno) - (1,1,2,2,1)
12. Oskar Polis (OK Bedmet Kolejarz Opole) - (t,0,3,1,2)
13. Sebastian Szostak (Arged Malesa Ostrów) - (3,0,0,0,1)
14. Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno) - (1,1,1,1,0)
15. Jakub Poczta (Arged Malesa Ostrów) - (2,0,0,0,d)
16. Filip Seniuk (Arged Malesa Ostrów) - (0,0,1,1,0)

Bieg po biegu:
1. (68,37) Szostak, Gapiński, Mencel, Seniuk
2. (69,03) Grzelak, Berntzon, Smektała, Polis (t)
3. (68,62) Miśkowiak, Poczta, Soerensen, Baliński
4. (68,20) Krawczyk, Cyfer, Nielsen, Jakobsen
5. (68,32) Cyfer, Grzelak, Soerensen, Szostak
6. (67,75) Nielsen, Berntzon, Mencel, Poczta
7. (67,42) Miśkowiak, Krawczyk, Gapiński, Polis
8. (68,39) Jakobsen, Baliński, Smektała, Seniuk
9. (68,17) Miśkowiak, Jakobsen, Berntzon, Szostak
10. (68,93) Krawczyk, Baliński, Mencel, Grzelak
11. (67,92) Smektała, Soerensen, Nielsen, Gapiński
12. (68,87) Polis, Cyfer, Seniuk, Poczta
13. (70,44) Baliński, Nielsen, Polis, Szostak
14. (69,54) Miśkowiak, Smektała, Mencel, Cyfer (d)
15. (73,26) Gapiński, Grzelak, Jakobsen, Poczta
16. (72,13) Krawczyk, Soerensen, Seniuk, Berntzon (d/4)
17. (70,78) Smektała, Krawczyk, Szostak, Poczta (d/4)
18. (69,39) Jakobsen, Polis, Soerensen, Mencel
19. (69,59) Berntzon, Gapiński, Baliński, Cyfer
20. (69,60) Nielsen, Miśkowiak, Grzelak, Seniuk

Bieg dodatkowy o 3. miejsce. (67,65) Smektała, Nielsen

Sędzia:
Krzysztof Meyze 
NCD: 67,42 s - uzyskał Jakub Miśkowiak w biegu nr 7
Frekwencja: około 2 tysięcy osób

Czytaj także:
Żużel. Sebastian Palmese najlepszy w USA. Wilbur Hancock poza półfinałem mistrzostw
Żużel. Oni najbardziej nie mogli ustabilizować formy. W tym gronie trzech uczestników GP

Komentarze (8)
avatar
r6
16.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj ten Łancuch Herbowy co roku to obniża swoją rangę udziałem takich a nie innych zawodników .Bardzo szkoda. 
avatar
BossSzczecin
16.10.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Dzisiaj jest piękny dzień koniec PiSu to koniec Sasin motoru Lublin. 
avatar
zbm
15.10.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
No i pięknie kończy sezon nowy zawodnik SG . Coś czuje ze to będzie mega wzmocnienie :). 
avatar
Hyzio 2
15.10.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Może to nie był turniej na wysokim poziomie,ale mimo to Panu Świącikowi decyzja odnośnie odpuszczenia Miśkowiaka odbije się czkawką. On będzie śmigać w przyszłym roku i jak wróci do Czewy to zr Czytaj całość
avatar
Don Ezop Fan
15.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Dzisiaj do Ostrowa nie mogl przyjechac byly menago Iskry- Don Bartolo Czekanski, bo pojechal wspierac do Gniezna swojego medialnego podopiecznego Damiana Ratajczaka.