Żużel. PGE Ekstraliga odpowiada na słowa trenera. Tłumaczy, jak współpracuje z klubami

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Oskar Paluch i Jakub Stojanowski (obaj Stal Gorzów) oraz Kacper Pludra (GKM Grudziądz)
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Oskar Paluch i Jakub Stojanowski (obaj Stal Gorzów) oraz Kacper Pludra (GKM Grudziądz)

Kilka dni temu Paweł Parys powiedział, że nie jest pewny, czy raporty ze szkolenia tworzone przez kluby są później przez kogoś czytane. Koordynator do spraw szkolenia w PGE Ekstralidze odpowiada, że jest zdziwiony takimi słowami.

Przypomnijmy, że Parys zajmuje się szkoleniem adeptów na mini żużlu w klubie z Wawrowa, który ściśle współpracuje z ebut.pl Stalą Gorzów. Jest tam również wiceprezesem, a ostatnio otrzymał nagrodę "najlepszego trenera".

29-latek opowiedział również o kulisach swojej pracy i wspomniał, chociażby o raportach, które kluby muszą wysyłać do PGE Ekstraligi, dodając jednocześnie, że nie wie, czy ktoś to później czyta (Więcej TUTAJ).

W przesłanej odpowiedzi od PGE Ekstraligi czytamy, że regulaminowe wymogi dotyczące szkolenia są na bieżąco monitorowane. Dlatego raportowanie treningów wszystkich grup jest istotne. - System działa i motywuje do pracy. Zależy nam wszystkim na tym, aby żużel się rozwijał, a raporty przygotowujemy także na potrzeby szkoleń dla trenerów - mówi Aleksander Janas, koordynator do spraw szkolenia w Ekstralidze Żużlowej.

ZOBACZ WIDEO: Dominik Kubera z medalem w Grand Prix? Menedżer nie ma wątpliwości

Nie ukrywa jednocześnie, że jest zdziwiony słowami Pawła Parysa, które były żużlowiec wypowiedział w temacie wysyłania raportów do PGE Ekstraligi. - Jego słowa zaskakują, bo przecież się znamy i współpracujemy z klubową koordynatorką. W Gorzowie aż pięć osób zajmuje się szkoleniem, jest też wspomniana koordynatorka Żaneta Pawlicka. Odbywamy spotkania, ale też kontaktujemy się na spotkaniach zdalnych.

- Panu trenerowi Pawłowi Parysowi chciałbym przypomnieć, że wszystkie wymagania regulaminowe dotyczące szkolenia, które są przedmiotem analiz i raportowania, mają związek z wprowadzoną przez PZM i PGE Ekstraligę piramidą szkoleniową. To bardzo dziwne, że twierdzi, iż nie wie, czy ktokolwiek to czyta, bo mamy przecież kontakt z koordynatorką relacjonującą jego pracę i ja to czytam. Przygotowuję i wspieram kluby w zakresie szkolenia oraz widzimy się na stadionach - dodaje Janas.

Koordynator do spraw szkolenia w najlepszej żużlowej lidze świata jednocześnie podkreśla stały kontakt ze wszystkimi klubami i to tak naprawdę we wszystkich kwestiach. A takim przykładem może być sprawa mini toru budowanego przez Cellfast Wilki Krosno.

- W minionym sezonie wielokrotnie kontaktowaliśmy się z klubami w różnych tematach. Przykładowo w Krośnie były problemy związane z brakiem obiektu do mini żużla. Nie spełniono wszystkich wymogów, ale w październiku odebrano tor do treningów. Wymogi regulaminowe to nie tylko zaliczone treningi i zawody w sezonie 2023, ale także kwestie związane z liczebnością zawodników licencjonowanych, adeptów i pracy trenerów. Bardzo poważnie podchodzimy do szkolenia. Każdy miesiąc kończymy pełnym raportem - zapewnia Janas.

Stworzono także instrukcję, jak tworzyć wszelkie raporty, a one z kolei umieszczane są w systemie elektronicznym do weryfikacji. Koordynator do spraw szkolenia PGE Ekstraligi przyznaje, że wielokrotnie rozmawiał z osobą, która zajmuje się tymi sprawami w Gorzowie i często wspólnie omawiają poszczególne elementy.

- Podsumowania są cotygodniowe. Jestem w stałym kontakcie telefonicznym, mailowym i również fizycznie spotykamy się na treningach ze wszystkimi klubami PGE Ekstraligi. Z koordynatorką do spraw szkoleniowych w Gorzowie również bardzo często się w sezonie kontaktowałem, właśnie w kwestiach wykonania przez ich klub raportów. Pani Żaneta Pawlicka jest odpowiedzialna za raporty w Gorzowie i bardzo często konsultuje ze mną właśnie poszczególne elementy treningów wykonanych w Gorzowie w każdej klasie pojemnościowej, zatem każdy trening jest opisany i nic nie jest pominięte. Byłem też oczywiście na treningu w Wawrowie i wykonałem raport z przebiegu treningu - zaznacza Aleksander Janas.

W PGE Ekstralidze mają świadomość, że szkolenie młodzieży to nie jest prosta sprawa, ale w jakiś sposób trzeba wybrać tych, którzy w przyszłości mogą okazać się dobrymi zawodnikami. Tworzenie raportów ma z kolei służyć mobilizacji trenerów.

- Komisja GKSŻ prowadząca egzaminy na licencje żużlowców twierdzi, że wyszkolenie adeptów klubów z PGE Ekstraligi jest dużo lepsze niż w niższych klasach rozgrywkowych. Efekty widać, praca z młodzieżą jest jednak taka, że trzeba w każdej klasie pojemnościowej mozolnie selekcjonować najlepszych zawodników w grupach wiekowych. Oczywiście nie chodzi o liczbę adeptów, ale z tej liczby przejście do określonej jakości jest możliwe tylko przy kompleksowym mechanizmie szkoleniowym, który właśnie budujemy wraz z klubami – kończy Aleksander Janas.

Czytaj także:
Żużel. Pracował na to od dłuższego czasu. Wiadomo, co chce zrealizować w debiucie w PGE Ekstralidze
Żużel. Wyciąganie wniosków po sezonie. Kolejne wzmocnienie we Włókniarzu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty