Wielki mistrz nowym obywatelem Polski. "Zdrajca"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta z żoną
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta z żoną

Artiom Łaguta mieszka w Bydgoszczy, ma polskie obywatelstwo i chce reprezentować nasz kraj w mistrzostwach świata. W tej chwili to niemożliwe, co nie podoba się zawodnikowi pochodzącemu z Rosji. W ojczyźnie słowa Łaguty wywołały spore kontrowersje.

Artiom Łaguta to mistrz świata z sezonu 2021. Rosjanin z polskim obywatelstwem nie może obecnie ścigać się w cyklu Speedway Grand Prix, gdyż po ataku Rosji na Ukrainę władze światowego żużla wykluczyły Rosjan z rywalizacji. Początkowo sankcje dotknęły też Łagutę w polskiej PGE Ekstralidze, ale w tym roku powrócił on na nasze tory.

32-latek zyskał możliwość startów w Betard Sparcie Wrocław, gdyż władze PZM wydały zgodę na jazdę Rosjanom z polskim paszportem. Łaguta chciałby jednak ponownie rywalizować o medale mistrzostw świata, czemu dał wyraz w ostatnim "Tygodniku Żużlowym".

- Gdybym mógł wystartować w cyklu Grand Prix, to dlaczego miałbym jechać pod neutralną flagą i udawać, że nie jestem Polakiem? Tak jak każdy z was mam polskie obywatelstwo i mam polski paszport. Można sprawdzić, ale mój paszport nie różni się od paszportu Zmarzlika czy Janowskiego - powiedział Łaguta, który wyraził też gotowość śpiewania Mazurka Dąbrowskiego.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdradził, co go napędza. "Wtedy czuję się wolnym człowiekiem"

Słowa Łaguty wywołały oburzenie w Rosji. W serwisie VKontakte, tamtejszym odpowiedniku Facebooka, od kilku dni fani żużla wymieniają się komentarzami na temat postawy zawodnika Betard Sparty Wrocław. "Niektórzy sprzedali ojczyznę za kawałek smalcu, jak to miało miejsce podczas wojny z hitlerowcami. Inni są gotowi ją sprzedać za medal" - napisał Marat Ramazanow.

"Prosimy, aby nie wspominać już o tej osobie i wszystkim, co jest z nią związane. Śpiewać hymn obcego państwa, patrzeć w kierunku cudzej flagi... To jest zdrada" - dodał Denis Islamgulow.

"Zachowuje się jak zdrajca i pokazuje to całym swoim sercem. Tak zachowywali się wobec Niemców ci, którzy pomagali im podczas II wojny światowej. Żadnego honoru, tylko egoistyczne motywy" - napisał z kolei Aleksiej Krochin.

"Symbol zdrady" - to ocena Andrieja Mosiejewa. Nie zabrakło też wpisów mocno wulgarnych, w których Rosjanie sugerują byłemu mistrzowi świata, aby się "p***ł". Zdaniem innych, Polska wykorzystuje teraz Łagutę, bo przydałby się reprezentacji, która latem miała problemy z wygraniem Drużynowego Pucharu Świata. Gdy jednak forma zawodnika spadnie, nikt nie będzie chciał o nim słyszeć.

Co ciekawe, pojawiły się też głosy poparcia dla zachowania Łaguty. "To jego praca" - napisał Igor Charczenko, który ma nadzieję, że przyjdą jeszcze czas, kiedy to Rosja "będzie najlepsza na świecie". "Mamy wielu utalentowanych zawodników" - stwierdził kibic speedwaya ze Wschodu.

Część Rosjan chwali za to Emila Sajfutdinowa. To kolejny Rosjanin z polskim paszportem, który dzięki temu może startować w PGE Ekstralidze w barwach For Nature Solutions KS Apatora Toruń, ale konsekwentnie nie wypowiada się na tematy polityczne i nie deklaruje chęci reprezentowania Polski w mistrzostwach świata.

Z tego samego powodu uznanie wśród rosyjskich kibiców zdobył Grigorij Łaguta. Starszy brat Artioma w ostatnich miesiącach kilkukrotnie poparł reżim Władimira Putina i pozostał wierny ojczyźnie, a jego wypowiedzi ws. wojny w Ukrainie zostały uznane w Polsce za skandaliczne. Starszy z Łagutów oskarżał zachodnie media o niewłaściwe relacjonowanie przebiegu konfliktu w Donbasie i twierdził, że prawdziwe obrazki można zobaczyć w rosyjskiej telewizji.

Czytaj także:
- Cały czas nie traci nadziei. Wierzy, że jego klub przetrwa
- Fantastyczny gest Motoru Lublin. Klub przekazał 100 tysięcy złotych