Podczas Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie ujrzymy sześciu reprezentantów Polski - trzech stałych uczestników cyklu SGP, którymi są Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera, oraz Szymon Woźniak oraz zawodnika, który dostanie "dziką kartę" i dwóch rezerwowych.
Kibice zastanawiają się, który żużlowiec otrzyma nominację do startu w stolicy naszego kraju. Część fanów stawia na Macieja Janowskiego, inni uważają, że swoją szansę powinien dostać któryś z młodych zawodników.
Jeszcze inni zauważają, że Grand Prix na PGE Narodowym to dobra okazja, aby oficjalnie pożegnać z kadrą narodową Jarosława Hampela.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
- Dzika karta to temat na kwiecień. Zobaczymy, kto ma prędkość, kto jest szybki. Ciekawy wydaje się pomysł z Jarkiem Hampelem. On zasłużył na takie pożegnanie, jak Tomasz Gollob. Nie zapominajmy też jednak o tych, co odpadli, czyli Janowskim i Dudku. Mamy też młodych, szybkich, jak Kowalski, Cierniak i Przyjemski - powiedział Michał Sikora, prezes PZM podczas spotkania z mediami, którego cytuje serwis polskizuzel.pl.
Jarosław Hampel przez wiele lat był stałym uczestnikiem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata. W 2010 i 2013 roku został wicemistrzem globu, przegrywając jedynie z Tomaszem Gollobem, a trzy lata później z Taiem Woffindenem.
Wychowanek Polonii Piła ma na swoim koncie również brązowy medal mistrzostw świata w rywalizacji indywidualnej (2011) oraz wiele medali Drużynowego Pucharu Świata oraz mistrzostw Europy - indywidualnie, drużynowo i w parach.
Czytaj także:
1. Piotr Pawlicki opowiedział o transferze do Enea Falubazu
2. Desperacko potrzebują złota. Wszystko przez to, co stało się w ostatnich latach