Żużel. Najlepsze transfery tegorocznego okienka. "To jest kandydat na lidera"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel

Zdaniem Jacka Gajewskiego pozyskanie przez Enea Falubaz Jarosława Hampela było bardzo dobrym ruchem. Zaskoczyło go z kolei przejście Jakuba Miśkowiaka do ebut.pl Stali, choć uważa, że to właśnie Gorzów jest idealnym miejsce na odbudowanie się.

Bez wątpienia powrót Jarosława Hampela do zielonogórskiej ekipy po sześciu sezonach przerwy było jednym z największych wydarzeń tegorocznego okienka transferowego. 41-latek w sezonie 2023 zdobywał średnio ponad 1,9 punktu na bieg.

W opinii Jacka Gajewskiego jest to bardzo dobry ruch. Ma on podejrzenia, że w Platinum Motorze Lublin długo zastanawiali się nad oddaniem łodzianina, ponieważ miał udany rok, a dodatkowo mocno pomógł swojemu zespołowy w play-offach. Dlatego Enea Falubaz, gdy tylko poczuł możliwość pozyskania wielokrotnego drużynowego mistrza Polski, zaczął szybko działać.

- To jest kandydat na lidera i nim powinien być. Nie widzę u niego wypalenia. Cały czas jest zmotywowany. Długo budził się po tym, jak Jan Andersson skończył działalność i przestał przygotowywać silniki, ale się nie poddał. Generalnie Hampel nigdy nie wywiesza białej flagi. Ma już swoje lata, ale w jego przypadku nie ma, co patrzeć na metrykę - przyznał ekspert żużlowy w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: To może być transferowy niewypał? "Mam pewne wątpliwości"

Były menadżer klubu z Torunia jest z kolei zaskoczony przejściem Jakuba Miśkowiaka do ebut.pl Stali. Według niego 22-latek miał przeciętny sezon 2023, który zakończył ze średnią 1,448 punktu na bieg, a ogólnego odbioru nie poprawiła nawet lepsza końcówka zmagań. Co więcej, nie tak dawno zdobywał tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów i wydawało, że na pozycji zawodnika do 24. roku życia będzie jechał lepiej.

- Jeżeli ma powrócić do wysokiej formy, to Gorzów jest chyba najlepszym miejscem do tego. Powinien się tam odbudować i ustabilizować. Klub z województwa lubuskiego posiada wiele atutów, jak tor, otoczenie czy trener. Przykład Oskara Fajfera pokazuje, że tam jest klimat i atmosfera do dobrych wyników - stwierdził Gajewski.

Jako trzeciego na tej liście nasz rozmówca umieścił zastępcę Jakuba Miśkowiaka w Tauron Włókniarzu Częstochowa - Madsa Hansena. Choć szczerze przyznał, że trochę spodziewał się takiego transferu, ponieważ już wcześniej pojawiały się głosy o zainteresowaniu klubu spod Jasnej Góry Duńczykiem, który w sezonie 2023 był 17. najskuteczniejszym zawodnikiem Speedway 2. Ekstraligi (dawniej 1. Liga Żużlowa - przyp. red.).

- 23-latek może być objawieniem PGE Ekstraligi. W niełatwej pierwszej lidze miał wiele udanych spotkań. Na pewno zawsze będzie dobrze przygotowany zarówno pod względem sprzętowym, jak i fizycznym. Dla takiego chłopaka to jest też szansa, żeby zrobić kolejny duży krok w swojej karierze - podsumował Jacek Gajewski.

Czytaj także:
Po bandzie: To złote czasy żużla! [FELIETON]
Żużel. Ekspert nie ma wątpliwości. "W przyszłości zostanie mistrzem świata"

Komentarze (0)