Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Enea Polonii Piła oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Doświadczenie. Działacze już od jakiegoś czasu prowadzili rozmowy z kandydatami do składu. Zdecydowano się postawić na doświadczone trio Ellis - Jeppesen - Kościuch. Brytyjczyk od lat jest solidnym punktem swoich polskich drużyn, z kolei Duńczyk i Polak mają jeszcze coś do udowodnienia. Nie tyle sobie, co kibicom. Na trzecim poziomie rozgrywkowym mogą być czołowymi postaciami.
Powrót lubianych zawodników. Zarówno Jonas Jeppesen, jak i Norbert Kościuch doskonale wiedzą, jak to jest rywalizować w pilskich barwach, bo obaj w przeszłości reprezentowali klub z Grodu Staszica. O tym, że mogą wrócić, mówiło się już od dłuższego czasu, a Duńczyk z tym się nawet mocno nie krył, otwarcie zabierając głos ws. rozmów z działaczami (więcej TUTAJ). Czas pokaże, jak sobie poradzą na torze. Na razie ich kontrakty zostały dobrze przyjęte przez fanów.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański
Menedżer. Na pewno zatrudnienie Hansa Nielsena można uznać za największą niespodziankę trenersko-menedżerskiej giełdy transferowej. Duńczyka w Grodzie Staszica spodziewano się w roli gościa podczas meczów lub ważniejszych wydarzeń, ale nie jako menedżera drużyny ligowej. Plany są ambitne, a czas da nam odpowiedź, czy szumne zapowiedzi zostaną zrealizowane. Na pewno jednak sama obecność Nielsena w kadrze będzie sporym magnesem dla kibiców, ale i dla potencjalnych partnerów biznesowych.
MINUSY
Dwóch polskich seniorów. Jeśli do drużyny nie dołączy żaden nowy zawodnik, to wydaje się, że sztab szkoleniowy będzie każdy bieg oglądał z podwójnymi nerwami. Szczególnie te z udziałem Trofimowa. Nie oszukujmy się, ale Ukrainiec z polskim paszportem lubi jeździć na krawędzi, co czasem przypłaca poważnymi kraksami i wymuszonymi absencjami. Przekonał się o tym w minionym sezonie Enea Falubaz Zielona Góra.
Formacja młodzieżowa. W momencie publikacji artykułu znane były dwa z trzech zapowiadanych nazwisk - Dawid Grzeszczyk i Błażej Wypior. Na papierze nie wygląda to dobrze i młodzież może nie być wsparciem dla seniorów, ale na pewno nie warto ich skreślać. Grzeszczyk uchodzi za duży talent, który przy odpowiednim wsparciu macierzystego klubu, którym jest Platinum Motor Lublin może być niespodzianką drugoligowych torów. Rybniczanin z kolei błysnął w tym roku w Daugavpils, kiedy wywalczył dziesięć punktów, a trzy razy meldował się na mecie na pierwszej pozycji. Udowodnił, że stać go na solidne rezultaty.
Czytaj także:
- Miał kilka różnych opcji. To mu gwarantuje GKM Grudziądz i Kolejarz Opole
- Jedna decyzja zmieniła ich podejście. To może być miejsce odbudowy sportowej