Właściciel For Nature Solutions KS Apator Toruń - Przemysław Termiński w wielu wywiadach podkreślał, że przyszłoroczny skład zespołu nie będzie różnił się od tego, jaki w tym sezonie do swojej dyspozycji mieli Robert Sawina i Jan Ząbik. Działacz słowa dotrzymał, bo każdy z tegorocznych reprezentantów podpisał nowy kontrakt.
Ku uciesze toruńskich fanów - Emil Sajfutdinow i Robert Lambert związali się z Apatorem dwuletnimi umowami. Termiński pytany, czy to wynika z chęci uprzedzenia konkurencji, odpowiedział:
- Raczej dlatego, żeby zbudować w Toruniu coś stabilnego, żeby tak nie skakać z kwiatka na kwiatek co sezon i nie zmieniać zawodników. Mają czas, żeby wjechać się w tor, uczą się drużyny i fajniej to wygląda, niż zmiany po każdym sezonie i szukanie czegoś nowego - przyznał w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata juniorów wpuścił nas do swojego warsztatu. Ujawnił, jak upamiętnił zmarłego kolegę
Właściciel Apatora nie ukrywa, że zarówno Sajfutdinow, jak i Lambert chcieli zostać w zespole i obaj interesowali się przyszłością toruńskiego klubu. Plan zakładał, by przed startem rozgrywek PGE Ekstraligi w 2024 roku mieć już gotową w miarę możliwie całą ekipę, która powalczy o punkty również w 2025 roku.
- Dwóch zawodników jest już pewnych i to będzie szkielet zespołu. Wiktor Lampart też ma przed sobą jeszcze dwa lata startów jako zawodnik U24, więc jeśli nic się nie wydarzy i nie zmieni, to on również zostanie w Apatorze - zdradził działacz.
W formacji seniorskiej największe znaki zapytania stoją przy Patryku Dudku i Pawle Przedpełskim. Termiński przyznał, że z zielonogórzaninem nie są jeszcze prowadzone rozmowy na temat dalszej przyszłości.
Czytaj także:
- Zawodnik Platinum Motoru został na lodzie. Wcześniej chwalił go nawet Zmarzlik
- Lebiediew znalazł Cellfast Wilkom nowego zawodnika. "Wszystko jest w moich rękach"