Żużel. Chce skończyć karierę na własnych zasadach. Marzy o tym, by przywdziać nomex

Daniel King po raz ostatni w polskiej lidze wystartował dziewięć lat temu. Od tamtej pory ściga się głównie w krajowych rozgrywkach, a dziś doświadczony Brytyjczyk myśli o nowych wyzwaniach.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Daniel King podczas GP Wielkiej Brytanii w Cardiff w 2016 roku WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Daniel King podczas GP Wielkiej Brytanii w Cardiff w 2016 roku
Daniel King przyszedł na świat 14 sierpnia 1986 roku w mieście Maidstone, które położone jest około 50 kilometrów od Londynu. Jako 15-latek zdecydował się na rozpoczęcie zawodowej przygody z czarnym sportem, która trwa do dziś.

Przez ten czas udało mu się m.in. zostać Indywidualnym Mistrzem Wielkiej Brytanii oraz zaprezentować przed fanami w walijskim Cardiff podczas zawodów Grand Prix.

I choć zmagania w 2016 roku rozpoczął fatalnie, bo od dwóch zerówek, to w drugiej części zmagań zapisał przy swoim koncie 7 punktów, a raz minął linię mety na pierwszej pozycji. Wówczas jego plecy oglądali Bartosz Zmarzlik, Matej Zagar i Greg Hancock.

ZOBACZ WIDEO: Kulisy okienka transferowego. ZOOleszcz GKM miał więcej opcji

King w tym roku będzie świętował 38. urodziny, to nie myśli o tym, by kończyć karierę. W rozmowie z brytyjskim "Speedway Starem" zauważa, że jego rodacy - Scott Nicholls i Chris Harris są nieco starsi od niego, bo liczą 45 (Nicholls) i 41 (Harris) lat. Sam uważa, że jest w stanie jeździć jeszcze przynajmniej dziesięć lat.

Brytyjczyk mówi otwarcie, że chce zakończyć karierę na własnych warunkach i pragnie, by na przeszkodzie nie stanęła mu żadna kontuzja, to już myśli o swoim "nowym życiu", czyli o tym, poza żużlowymi torami.

- Chcę wstąpić do straży pożarnej! To, czego chciałem odkąd byłem dzieckiem, to właśnie to, by być żużlowcem i strażakiem, a to drugie wciąż we mnie siedzi. To może brzmi głupio, ale uważam, że to są dwa zbliżone sobie zawody. Pracujesz w środowisku, które polega na zespole, a wchodząc do pożaru masz przypływ adrenaliny - dodał żużlowiec.

King w wywiadzie wspomina moment, kiedy jako sześciolatek udał się z mamą do miejscowej remizy, a strażacy pozwolili mu zwinąć węża. Uwielbiał również animowany serial "Strażak Sam", którego pierwszy odcinek został wyemitowany w 1987 roku.

- Rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami i wiem, że wiek oraz kondycja są kluczowe w tym aspekcie. Nie jest już tak łatwo zostać strażakiem, jak kiedyś, ale znam kilka osób związanych z tą branżą i wiem, że pomogą mi, kiedy zechcę się tam dostać. Pod koniec swoich startów w Berwick strażakiem był Kevin Doolan, a w Kanadzie służy Kyle Legault. Kiedy poczuję, że moja kariera dobiega końca, to pewnie z nimi porozmawiam o straży - skomentował.

Przynajmniej na razie straż pożarna przegrywa jednak u Kinga z czarnym sportem.

Czytaj także:
1. Ma 19 lat i dwa medale mistrzostw świata. W ojczyźnie czuje się... nikim
2. Mistrz świata idzie w ślady ojca i próbuje swoich sił na żużlu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×