Stadion Śląski jest szczególnym miejscem nie tylko dla środowiska piłkarskiego, ale również żużlowego. To właśnie na obiekcie w Chorzowie w 1973 roku Jerzy Szczakiel jako pierwszy Polak sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata. Srebro przypadło broniącemu tytułu Ivanowi Maugerowi, a brąz Zenonowi Plechowi. Kwestia zwycięstwa rozstrzygała się w biegu dodatkowym, w którym Szczakiel wygrał, a w którym Mauger zanotował upadek. Tamte zawody w "Kotle Czarownic" śledzić miało na żywo ponad sto tysięcy widzów.
Hołd polskiemu mistrzowi oddawany jest często, a pamięć o zmarłym 1 września 2020 roku jest nieustannie pielęgnowana. Od kilku lat turnieje o Złoty Kask, których gospodarzem jest Opole, są jednocześnie jego memoriałem. Natomiast po zakończeniu sezonu w PGE Ekstralidze na specjalnie organizowanej gali wręczane są najlepszym zawodnikom tzw. Szczakiele.
Teraz swoją inicjatywę przeprowadzili organizatorzy Indywidualnych Mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że w tym roku cykl TAURON SEC po pięciu latach przerwy powróci do Chorzowa, gdzie 21 września odbędzie się czwarty, ostatni finał. Wcześniej Stadion Śląski gościł tę rywalizację dwukrotnie, tj. w latach 2018-2019.
W niedzielę, w dniu, w którym Jerzy Szczakiel obchodziłby 75. urodziny, ogłoszono, że wyścig finałowy wrześniowej imprezy zostanie nazwany jego imieniem. Co więcej, zwycięzca tego biegu (czyli de facto całych zawodów) otrzyma specjalnie przygotowane na tę okazję trofeum.
Portal WP SportoweFakty przypomina w niedzielę postać Szczakiela. Zachęcamy do lektury.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wielki dramat w Gorzowie. 11-latek stracił cały sprzęt
Stadion od lat czeka na modernizację. Zapadła decyzja!