Żużel. Zdaje sobie sprawę ze swoich mankamentów. "Dla mnie to bardzo dobra nauka"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Oskar Paluch
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Oskar Paluch

Oskar Paluch należy do czołowych zawodników do 21. roku życia w naszym kraju. Gorzowianin mimo dobrych wyników nie spoczywa na laurach i zdaje sobie sprawę z tego, że wciąż musi pracować nad swoimi mankamentami.

Oskar Paluch w czerwcu będzie świętował swoje osiemnaste urodziny. I choć za nim dopiero dwa sezony na żużlowych torach, to już może się pochwalić między innymi drugim miejscem w Brązowym Kasku (2023), czy dwoma tytułami Mistrza Europy Par Juniorów (2022, 2023).

Mimo że wciąż wiele pracy przed nim, by stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Wie, że bardzo częsty przytrafiają mu się błędy.

- Nie mam tyle doświadczenia, co moi starsi koledzy, ale staramy się je niwelować. Jestem jeszcze młodym zawodnikiem i błędy są sprawą normalną, szczególnie przy tak dużym stresie podczas jazdy w PGE Ekstralidze. Myślę, że z czasem, gdy będę bardziej objeżdżonym i doświadczonym zawodnikiem będzie ich co raz mniej - powiedział w rozmowie z ekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Kościecha szczerze o swoim zawodniku. "Byłem sceptyczny do tego kontraktu"

Paluch nie ma jednego zawodnika, którego stara się podpatrywać i na nim się wzorować. Wie że część kolegów z toru ma lepszy moment startowy, inni z kolei lepiej radzą sobie na trasie. Zdradził jednak dwa nazwiska, które mu imponują.

- Na pewno dobrym żużlowcem do podpatrywania jest Bartosz Zmarzlik. Podobnie jest z Martinem Vaculikiem, który ma bardzo dobre starty i fajnie jest się od niego dowiedzieć czegoś nowego w tej kwestii, ale generalnie każdy ma coś, z czego można brać przykład - przyznał.

Reprezentant Polski jest jednym z nielicznych młodych zawodników, który bardzo szybko zdecydował się na zagraniczne wojaże. W ubiegłym roku pojawił się w szwedzkiej Allsvenskan League i wziął udział w pięciu spotkaniach, w których zaprezentował się w 22 wyścigach. Zdobył 38 punktów.

- W Szwecji są bardzo dobre tory pod kątem nauki jazdy, nieco inne niż w Polsce. Dla mnie to bardzo dobra nauka pod względem techniki jazdy, zwłaszcza że są tam bardzo ciężkie i trudne technicznie tory. Nie trafiłem może jeszcze na bardzo trudny technicznie tor, choć jeździłem na jednym, który taki był - mówił Paluch.

Czytaj także:
1. Wkrótce może zostać jedynym żużlowcem w kraju
2. Co dalej z karierą, która znalazła się na zakręcie?

Komentarze (2)
avatar
zgryźliwy
5.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jakoś tłumaczenie, że jestem młodym zawodnikiem i dlatego to normalne, że robię masę błędów, nigdy do mnie nie trafiało. Niby to się kupy trzyma, ale jakieś mało ambitne to gadanie. 
avatar
Wieczna beka z gorzowiaczków
5.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Synek wyszkolony przez tatusia, ostatni pół-wychowanek w składzie KGHM ENEI Gorzów. Reszta to najemnicy hehee