10 marca we Francji oficjalnie zainaugurowany zostanie sezon żużlowy w Europie. Na pierwsze poważniejsze ściganie w Polsce poczekamy do 23 i 24 marca, choć wcześniej czeka nas kilka sparingów. W międzyczasie wystartują z kolei zmagania w Wielkiej Brytanii.
A w tym roku na Wyspach Brytyjskich nie zabraknie reprezentantów Polski. Kontrakty w ostatnich tygodniach podpisali: Wiktor Lampart, Piotr Pawlicki (obaj Birmingham Brummies), Tobiasz Musielak, Patryk Wojdyło (obaj Kings Lynn Stars) oraz Maciej Janowski (Oxford Spires). Nie można zapominać również o Rosjanach z polskimi paszportami - Emilu Sajfutdinowie (Ipswich Witches) oraz Wadimie Tarasience (King's Lynn Stars).
I już 14 marca ujrzymy pierwszych Biało-Czerwonych w batalii o punkty w SGB Premiership. Polski mecz czeka nas w Oxford, gdzie zespół Janowskiego podejmie ekipę z Lampartem i Pawlickim na czele.
ZOBACZ WIDEO: Słaby sezon 2023 Patryka Dudka. Jak odbudować jego formę?
Tego samego dnia wystartuje również Musielak, ale on w ramach towarzyskiego turnieju, którego bohaterem będzie Kyle Howarth. W Sheffield ekipa Tygrysów spotka się z zespołem Reszty Świata. Wśród gości ma się pojawić m.in. Fredrik Lindgren.
Dwa dni później (16 marca) w Workington odbędzie się Ben Fund Bonanza, w której - przynajmniej na razie wygląda na to, że Polaków zabraknie, a kibice na starcie ujrzą m.in. Lindgrena, Daniela Bewley'a czy Sama Mastersa.
W trzeci weekend marca w Manchesterze odbędzie się z kolei coroczny klasyk - Memoriał Petera Cravena, który będzie najmocniej obsadzonym do tej pory wydarzeniem w Wielkiej Brytanii. Swój udział potwierdzili m.in. Janowski, Bewley, Jason Doyle, Max Fricke, Lindgren, Robert Lambert czy Celina Liebmann.
W marcu czekają nas również kolejne spotkania w ramach SGB Premiership, czy National Development League (trzeci poziom rozgrywkowy - dop. red.). Najbardziej zapracowanym zawodnikiem przed inauguracją zmagań w PGE Ekstralidze będzie na pewno Janowski, którego na Wyspach Brytyjskich czeka pięć występów w marcu oraz cztery w pierwszej połowie kwietnia.
Sporo jazdy będą mieć również Pawlicki z Lampartem (3 mecze w marcu, 2 w kwietniu), a najmniej duet Musielak - Wojdyło, którzy o punkty powalczą dwukrotnie w marcu i tyle samo razy w kwietniu.
Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"