Żużel. Legenda Apatora doczeka się filmu? "Warto o tym człowieku cały czas pamiętać

W ostatnich dniach liczna grupa Polaków odwiedziła w rodzinnym domu Pera Jonssona. Jak się okazuje - wizyta nie była przypadkowa, bowiem firma One Sport ma pewien plan wobec szwedzkiej legendy.

Per Jonsson jest dwukrotnym mistrzem świata. W 1985 roku stanął na najwyższym stopniu podium globalnego czempionatu wśród młodzieżowców, a pięć lat później powtórzył to w gronie seniorskim. Niestety, kiedy był na szczycie, to zaliczył koszmarny wypadek, który przykuł go do wózka.

Za kilka dni Szwed będzie obchodził 58. urodziny. Polska delegacja z Jackiem Gajewskim i Karolem Lejmanem na czele udała się do Jonssona, by się z nim spotkać. To tylko część ekipy One Sport, bowiem w domowym zaciszu byłego czempiona nagrywano również materiały promocyjne dla Tauron SEC.

Przy okazji padł jednak również pomysł filmu dokumentalnego o legendzie KS Apatora Toruń. - To już 30 lat od jego wypadku, a to oznacza, że całe żużlowe pokolenie nie widziało Pera na motocyklu, dla nich to tylko legenda. Nie chodzi o wyprodukowanie wyciskacza łez, ale może powstać film z mądrym przesłaniem, zwłaszcza dla młodych ludzi - powiedział Jacek Gajewski, którego cytuje portal expressbydgoski.pl.

Torunianin nie ukrywa, że Jonsson ma ogromne życiowe doświadczenie, a mimo wielu problemów nadal prze do przodu. Tym bardziej że w ubiegłym roku z powodu odleżyn musiał poddać się operacji. Teraz wszystko jest z nim w porządku. - Warto o tym człowieku cały czas pamiętać - dodał działacz.

ZOBACZ WIDEO: Słaby sezon 2023 Patryka Dudka. Jak odbudować jego formę?

Czas pokaże, czy i kiedy film powstanie. One Sport korzystając z okazji odwiedziło również szkołę Pera Jonssona, gdzie nagrano kilka obrazków. Ponadto do polski przywieziono wiele kaset VHS z archiwalnymi nagraniami. Teraz ekipa ma zamiar zgromadzić materiały wideo dotyczące jego toruńskiej kariery.

W barwach Apatora Per Jonsson startował w latach 1991 - 1994. W 37 meczach wystartował w 195 wyścigach, w których zdobył 481 punktów i 14 bonusów, co przekłada się na imponującą średnią biegową 2,538. Co warte zaznaczenia - aż 130 razy meldował się na mecie na pierwszej pozycji.

Czytaj także:
1. Zaimponowali trenerowi Tauron Włókniarza
2. Wysłał maila i został klubowym kolegą Zmarzlika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty