Działacze Betard Sparty Wrocław w przerwie zimowej nie narzekali na brak zajęć. Jednym z zadań, które zostało wykonane, było wzmocnienie formacji młodzieżowej. Pozyskano nie tylko Filipa Seniuka, ale i Jakuba Krawczyka.
Ostrowianie mają stanowić o juniorskiej sile wicemistrzów Polski. Teraz dołączył do nich kolejny zawodnik, którym jest Marcel Kowolik. Pochodzi on z żużlowej rodziny, bo w przeszłości w lewo ścigali się zarówno jego ojciec - Szymon, jak i wujek Sebastian.
Kowolik mieszka w Rudzie Śląskiej. Jeszcze do niedawna związany był z Tauron Włókniarzem Częstochowa, ale kilka miesięcy temu trafił do Sparty. I został wychowankiem tego klubu, uzyskując licencję żużlową.
ZOBACZ WIDEO: Oskarżył działacza o hamowanie rewolucji. "Pan Bóg spowodował, że go dzisiaj nie ma"
- To była dla mnie jedyna, ale i najbardziej kusząca propozycja. Jest mi tutaj dobrze, to bardzo profesjonalny klub, więc też tym się kierowałem - odpowiedział Kowolik na pytanie WP SportoweFakty podczas konferencji prasowej.
Zawodnik skończył szesnaście lat, a zatem może ścigać się nie tylko w rozgrywkach młodzieżowych, ale również w PGE Ekstralidze. Na pytanie, czy Dariusz Śledź będzie brał go pod uwagę przy ustalaniu składu, odpowiedzi nie uzyskaliśmy.
A czy sam zainteresowany jest w stanie podjąć rękawice? - Poprzeczka jest na pewno wysoko zawieszona. Jednak jestem gotowy na wszelkie wyzwania - dodał Kowolik.
Czytaj także:
1. Staszewski chwali dwóch swoich podopiecznych
2. Centymetry dzieliły nas od tragedii w Gnieźnie