Żużel. W Lesznie może zdarzyć się wszystko. Mecz pod znakiem powrotu Kołodzieja

WP SportoweFakty / Michał Krupa /  Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

W inauguracyjnej kolejce PGE Ekstraligi ekipa Fogo Unii Leszno zmierzy się z Tauron Włókniarzem Częstochowa. To, jak będzie wyglądał ten mecz, zależy od stanu zdrowia Janusza Kołodzieja.

Na ten dzień kibice czekali długo. 12 kwietnia zainaugurowane zostaną rozgrywki PGE Ekstraligi. Jedno ze spotkań odbędzie się w Lesznie, gdzie miejscowa Fogo Unia podejmie Tauron Włókniarz Częstochowa. Faworytem wydają się być goście, którzy w tym sezonie walczyć będą o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Leszczynianie celują w awans do fazy play-off.

Jednak pierwsze ligowe mecze rządzą się swoimi prawami. Forma poszczególnych żużlowców jest jeszcze zagadką, a występy w dotychczasowych turniejach nie są miarodajne. Zawodnicy w nich testowali różne silniki i ich ustawienia, by odpowiednio przygotować się do ligowych rozgrywek. A przynajmniej tak często tłumaczone są słabe wyniki.

Leszczynianie w tym sezonie muszą szukać punktów na swoim terenie. Pierwsza okazja do tego już w piątek, ale zadanie nie będzie łatwe. Zagadką jest dyspozycja Janusza Kołodzieja, który po upadku 27 marca na torze w Gorzowie doznał urazu mostka. Jego występ w pierwszym ligowym spotkaniu stał pod dużym znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO: Brutalna opinia o finale Złotego Kasku. Co się stało w Opolu?

Kołodziej wrócił już na tor. Decyzja o tym, że pojedzie w meczu zapadła w czwartek. Jego brak byłby dla Unii ogromną stratą. 39-latek to bezapelacyjny lider zespołu, który ma ciągnąć wynik drużyny. Nawet w przypadku zastosowania przepisu o zastępstwie zawodnika, innym trudno byłoby zastąpić tarnowianina. Ostatecznie kibice w Lesznie mogą odetchnąć z ulgą.

- Potrafię się z tym bólem zaprzyjaźnić. Naprawdę można go wyłączyć ze swojej głowy. Mogę to porównać do bólu zęba. Wówczas też musimy funkcjonować i iść do pracy - powiedział Kołodziej w naszym magazynie PGE Ekstraligi.

Zimą w Unii doszło do ważnych zmian. Do drużyny dołączyli Andrzej Lebiediew i Keynan Rew. Zwłaszcza ten pierwszy ma być jednym z liderów zespołu. Ważna będzie też dyspozycja Bartosza Smektały i Grzegorza Zengoty, a wiele zależeć będzie od dyspozycji młodzieżowców Unii. Leszczynianie są w takiej sytuacji, że słabszy występ jednego z zawodników może kosztować punkty.

Z kolei we Włókniarzu doszło do jednej zmiany. Odszedł Jakub Miśkowiak, a zastąpił go Mads Hansen. Duńczyk debiutuje w PGE Ekstralidze, ale w przedsezonowych sparingach prezentował wysoką dyspozycję. Jak będzie w lidze? To duża zagadka, ale większą jest dyspozycja Mikkela Michelsena. Duńczyk ma być jednym z liderów, który poprowadzi Włókniarz do medalu. Od jego dyspozycji będzie zależało sporo.

Michelsen w przedsezonowych turniejach nie olśniewał formą, dlatego kibice częstochowskiego zespołu martwią się o jego dyspozycję. Z udziału w niektórych sparingach rezygnował Leon Madsen, ale jego dobra forma to pewniak. Optymistyczna dla fanów Włókniarza jest także jazda Kacpra Woryny i Maksyma Drabika.

Fani Włókniarza liczą na wzrost formy tego pierwszego, który rok temu kompletnie zawiódł. - Mam wszystkie jednostki od teamu pana Ryszarda Kowalskiego. Korzystam ze starszych jednostek, ale też i z nowych. Nawet z tych, które w zeszłym roku nie były wykorzystane tak, jak powinny. Jest to najlepszy sprzęt, ale to jak zawodnik sobie z tym poradzi, to już jest na jego głowie. Zeszłoroczny nieudany sezon biorę na siebie, bo dużo rzeczy się nie poukładało ta jak powinno. To jest przekreślone grubą kreską - mówił Woryna.

Inauguracyjne kolejki już wielokrotnie dostarczały wielu niespodzianek. Czy i tak będzie tym razem? W tym spotkaniu może wydarzyć się absolutnie wszystko.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno:
9. Bartosz Smektała
10. Janusz Kołodziej
11. Andrzej Lebiediew
12. Keynan Rew
13. Grzegorz Zengota
14. Antoni Mencel
15. Damian Ratajczak

Tauron Włókniarz Częstochowa:
1. Mikkel Michelsen
2. Maksym Drabik
3. Kacper Woryna
4. Mads Hansen
5. Leon Madsen
6. Kajetan Kupiec
7. Igor Nabiałkowski

Początek spotkania: 12 kwietnia (piątek), godz. 20:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Komisarz techniczny: Adam Giernalczyk

Przewidywana prognoza pogody (za: yr.no):
Temperatura: 13°C
Wiatr: 8 km/h
Opady: 0.0 mm

Czytaj także:
Polski sport stracił kilka milionów w jeden dzień. "Kwestie biznesowe"
Nowe informacje na temat zdrowia Hansena. Powrót na tor nieco się opóźni

Komentarze (4)
avatar
DonLemon ACM and CKM
12.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Unia wygra u siebie, pytanie ile. 
avatar
stary_trener
11.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Leszno spokojnie wygra. Zawodnicy Wlokniarza nie pokazali dobrej dyspozycji w jazdach przygotowawczych. Juniorzy Leszna zdobeda decydujace punkty. Czewa to niezbyt dobrze poukladany klub a jede Czytaj całość
avatar
Vicemistrz za sprana kasę
11.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@zamkniety w pokoju bez klamek: ciebie melepeto to nawet Nabialkowski pobije jedna ręka ;)) 
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
11.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Leszno nawet z Januszem nie dobije do 40 :(