Zawodnicy H.Skrzydlewska Orła Łódź nie są faworytami Metalkas 2. Ekstraligi. Ekipę Macieja Jądera czeka raczej walka o utrzymanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Pierwsza ligowa batalia w tym roku zakończyła się wysoką porażką.
Po meczu miało dojść do spięcia pomiędzy Oskarem Polisem a fanami zrzeszonymi w Stowarzyszeniu FC Orzeł Łódź.
Na profilu wymienionego przed chwilą stowarzyszenia możemy przeczytać następujące słowa, które prezentujemy w oryginalnej pisowni:
ZOBACZ WIDEO: Brutalna opinia o finale Złotego Kasku. Co się stało w Opolu?
"Zaczyna się pyskówka ze strony Oskara Polisa który twierdzi żebyśmy przestali gwiazdorzyć i zjedli Snickersa, i mówi to zawodnik który nic nie pokazał w tym meczu. Wspomniany zawodnik kolejny raz pokazuje, że nie powinien reprezentować naszych barw. Tu możemy wrócić do przeszłości gdzie Oskar Polis reprezentował barwy Włókniarza Częstochowy (2016) który w trakcie meczu pokazał łódzkim kibicom środkowy palec (a sezon wcześniej reprezentował nasze barwy). Przed sezonem udzielił wywiadu klubowym mediom Orła, w którym chciał porozmawiać z kibicami o wspomnianej sytuacji. W tym momencie definitywnie nie mamy o czym rozmawiać z danym zawodnikiem który nie szanuje kibiców drużyny w której sam startuje. Jesteśmy tą sytuacją zażenowani. Tacy zawodnicy jak Oskar Polis nie powinni startować w naszych barwach".
W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat opublikowanego wpisu. Część fanów zaatakowała słownie Polisa, ale byli też tacy, którzy stanęli w jego obronie. Głos w komentarzach zabrał także sam zawodnik H. Skrzydlewska Orła Łódź.
"Drodzy kibice po pierwsze sytuacja z roku 2016 jest dla mnie niezrozumiała, nigdy w stronę kibiców żadnego klubu nie pokazałem żadnego gestu, jedynie komu mogę coś gestykulować jest zawodnik z którym rywalizuje. Po 2 sytuacja z wczoraj. Nikt nie chce zaczynać sezonu przegranym meczem jechaliśmy na ciężkim terenie i naprawdę chcemy wygrywać jest to nasza praca za którą dostajemy nie ma co ukrywać nie małe pieniądze. Tym bardziej uważam, że zrozumiecie, że chcemy punktować, zarabiać i wygrywać mimo olbrzymiego stresu i możliwości urazu kontuzji. Po 3 słowo "zjedz snickersa" było kierowane nie do was kibiców tylko do jednego mocno pijanego delikwenta, który poczuł się mocny niepotrzebnie. Dziękuję, pozdrawiam, widzimy się w sobotę". (pisownia oryginalna).
Oskar Polis w Rzeszowie wywalczył sześć punktów z dwoma bonusami. Teraz przed H. Skrzydlewska Orłem domowa konfrontacja z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań. Mecz ten zaplanowano na 20 kwietnia na godzinę 16:30.
Czytaj także:
1. Dołomisiewicz wrócił do żużla. Związał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi
2. Nowa klasa pojemnościowa stała się faktem