NovyHotel Falubaz przegrał swój drugi mecz w obecnym sezonie PGE Ekstraligi. Zielonogórzanie w niedzielę ulegli na domowym torze ebut.pl Stali Gorzów 41:49.
Trzy "oczka" w trzech startach zapisał na swoim koncie Oskar Hurysz. 18-latek zaczął od "dwójki", potem przyjechał do mety trzeci, a w swoim ostatnim starcie minął linię mety na czwartej pozycji.
- Coraz lepiej się czuję. Jest też większa pewność, starty także wyglądają trochę pozytywniej. Aczkolwiek w lidze muszę pracować nad swoimi trzecimi biegami, ponieważ pojawia się rozkojarzenie i reakcja nie jest tak dobra - powiedział po potyczce z rozmowie z mediami klubowymi młodzieżowiec Falubazu.
ZOBACZ WIDEO: Po tych słowach Dudka rozpętała się burza. "Jestem chwytliwym tematem"
Faktycznie można w tych trzecich wyścigach dostrzegać jakiś problem u Hurysza. Zawodnik urodzony w Poznaniu nie zdobył w nich, choćby jednego "oczka" w dotychczasowych czterech konfrontacjach w najlepszej żużlowej lidze świata. Mimo tego legitymuje się średnią 0,923 punktu na jeden bieg.
Wracając do pojedynku z ebut.pl Stalą Gorzów junior Falubazu wspomniał o popełnionych błędach na trasie. Co ciekawe o nich mówili także inni zawodnicy drużyny, jak i Piotr Protasiewicz. Sam Hurysz stwierdził, że pomimo rosnącej pewności siebie, nadal jej jeszcze trochę brakuje. Jednakże wierzy, że wraz z kolejnymi występami powinno być coraz lepiej.
Czytaj także:
- Zawodnik Apatora Toruń zaatakowany. Pojawił się pilny apel
- Żużel. Fakty i liczby. Lindgren z imponującym dorobkiem. Unia przestała wygrywać 5:1