Żużel. Mecz Unii z Kolejarzem Opole będzie historyczny. Pogoda pozwoli w końcu rozpocząć sezon w Tarnowie?

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Marko Lewiszyn
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Marko Lewiszyn

Na niedzielne popołudnie w Tarnowie zaplanowano pojedynek w ramach 4. rundy Krajowej Ligi Żużlowej, między miejscową Unią a OK Kolejarzem Opole. Dla gospodarzy, którzy są faworytami rozgrywek, będzie to dopiero pierwszy domowy mecz.

Wszystko to pokłosie dwukrotnego przekładania starcia z Polonią Piła, które pierwotnie zaplanowane było na 20 kwietnia. Wówczas jednak przełożono je z powodu złych prognoz pogody (które z drugiej strony nie do końca się sprawdziły). W drugim terminie 11 maja krótko przed meczem nad stadionem w Tarnowie przeszła z kolei duża ulewa, która uniemożliwiła rozegranie tego spotkania.

To z kolei sprowadza się do tego, że niedzielny mecz tarnowian z opolanami będzie historyczny. Najpóźniej ligowa inauguracja sezonu w tym mieście (nie licząc pierwszego sezonu 1957, kiedy to premierowe zawody na nowym torze odbyły się 22 lipca oraz pandemii COVID-19 w 2020 roku) miała miejsce 12 maja 1985 roku, gdy rozegrano mecz w ramach rozgrywek ówczesnej 2. Ligi z Włókniarzem Częstochowa (wygrany przez Jaskółki 58:32).

Co więcej w sezonie 2024 jeszcze żadne zawody w Tarnowie nie miały miejsca z powodu przedsezonowych perturbacji w klubie i braku jakichkolwiek sparingów. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że najpóźniejsza inauguracja sezonu w Tarnowie w historii po raz kolejny nie zostanie przełożona.

ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix

Wyraźnymi faworytami niedzielnego spotkania są gospodarze, którzy zresztą przez wielu są typowani do zwycięstwa w całych rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej. Kibice w Tarnowie mają nadzieję, że z problemami uporali się już Adrian Cyfer i Daniel Jeleniewski. Do składu po rehabilitacji ma wrócić David Bellego, którego w zeszłym tygodniu awaryjnie miał zastąpić zakontraktowany Matic Ivacic. Jeśli dobrą formę utrzymają Timo Lahti i Marko Lewiszyn, to z wygraniem tego pojedynku Unia nie powinna mieć problemu.

Goście z pewnością będą chcieli jednak pokusić się o niespodziankę i wykorzystać niepowodzenia tarnowian z początku sezonu. Przypomnijmy bowiem, że faworyt rozgrywek do tej pory odjechał dwa spotkania, oba przegrywając i przez 4. rundą Jaskółki zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Bardzo dobrze w eliminacjach Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krakowie i Krośnie zaprezentowali się odpowiednio Robert Chmiel i Lars Skupień, z pewnością spróbują oni zatem przełożyć tę dyspozycję na niedzielne spotkanie ligowe.

Teoretycznie każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy w Jaskółczym Gnieździe będzie uznawany za sensację. Sport ma jednak to do siebie, że bywa nieprzewidywalny, a o wszystkim często decyduje dyspozycja dnia. Najważniejsze jednak w tej chwili wydają się warunki atmosferyczne, a różne mapy prognozują kilka scenariuszy pogodowych, łącznie z licznymi burzami w niedzielne popołudnie.

Jeśli jednak tylko aura nie stanie po raz kolejny na przeszkodzie, w niedzielę w Tarnowie dojdzie do najpóźniejszej w historii inauguracji sezonu. Spotkanie z rywalami z Opola zaplanowano na godzinę 16:00, a serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację "na żywo" z tego wydarzenia.

Awizowane składy:

Unia Tarnów:
9. Daniel Jeleniewski
10. Marko Lewiszyn
11. Adrian Cyfer
12. David Bellego
13. Timo Lahti
14. Jan Rachubik
15. Jan Heleniak
16.

OK Kolejarz Opole:
1. Emil Breum
2. Lars Skupień
3.
4. Stanisław Melnyczuk
5. Robert Chmiel
6. Oskar Stępień
7. Jakub Fabisz
8.

Początek spotkania: godz. 16:00
Sędzia: Paweł Palka
Komisarz toru: Tomasz Welc

Prognoza pogody (pogoda.wp.pl):
Temperatura: 21°C
Wiatr: 6 km/h
Deszcz: 0.0 mm

Czytaj także:
Landshut wróciło do Grand Prix. Poprzednio było koszmarem dla Golloba
Jarosław Hampel zaskoczony w Lublinie. "To było ogromne przeżycie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty