Tak ostrych słów ze strony legendarnego szkoleniowca nie usłyszał w ostatnim czasie żaden z żużlowców. Marek Cieślak uważał jednak, że styl jazdy Pawła Przedpełskiego nie daje jednak nadziei, że jest w stanie wykorzystać nawet dobry silnik. Jedynym rozwiązaniem miała być jedynie przerwa od rozrywek. Jak na takie słowa zareagował sam zawodnik?
- Dosłownie dwa, czy trzy dni później rozmawialiśmy z trenerem przez telefon. Ja nie mam do trenera żadnego żalu za te słowa. Wiele mu zawdzięczam. Trener sam do mnie zadzwonił i mieliśmy okazję porozmawiać nie tylko o żużlu, ale także o kolarstwie. Nie jest to jednak nic dziwnego, bo rozmawiamy ze sobą regularnie, wysyłamy sobie życzenia. Mamy naprawdę dobre relacje - przyznał Przedpełski.
Zupełnie inaczej do kryzysu swojego zawodnika podchodzi właściciel KS Apatora Toruń, Przemysław Termiński, który przyznał, że na słabej dyspozycji Przedpełskiego traci tylko... sam zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix
- Prezes Termiński powiedział oczywistą prawdę. Jeśli nie zdobywam punktów, to nie zarabiam. To proste. Oczywiście chciałbym zdobywać jak najwięcej punktów, a ze strony klubu czuję wsparcie i spokój. Jestem w kontakcie z działaczami i mamy bardzo dobre relacje. Mam więc wszystko, by jeździć na wysokim poziomie - dodaje wychowanek toruńskiego klubu.
Apator nie będzie miał jednak łatwego wyzwania, bo w ten weekend czeka ich wyjazdowe starcie z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Ich rywale mają nadzieję na awans do play-off, a kluczem do tego sukcesu może okazać się właśnie dobra postawa przeciwko derbowemu rywalowi.
W ostatniej kolejce Przedpełski na Motoarenie zdobył 10 punktów i pokazał znacznie lepszą dyspozycję niż we wcześniejszych meczach. Okazuje się, że nie musiał robić szczególnego zamieszania w swoim teamie, a przyczyną słabszej formy w pierwszych meczach okazały się problemy z ustawieniem sprzętu przy niższej temperaturze.
Czytaj więcej:
Janusz Kołodziej blisko Apatora?! Są słowa jego menedżera
Nowe informacje ws. zdrowia Thomsena