Żużel. Oskarżył Lindbaecka o niepłacenie pieniędzy. Szybka odpowiedź Szweda

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
zdjęcie autora artykułu

"Nadal czekam na 50 tys. koron" - napisał mechanik Antonio Lindbaecka. Szwedzki żużlowiec natychmiast zareagował. Po oskarżeniach ze strony członka teamu zakończył z nim współpracę, rozliczając się również co do wszelkich należności.

W środę mechanik Casper Jepsen ujawnił, że Antonio Lindbaeck ma zaległości względem jego osoby. "Zwykle nie jestem osobą, która publikuje tego typu rzeczy w mediach społecznościowych, ale muszę coś zrobić. Po problemach z płatnościami ze strony Antonia, musiałem zakończyć z nim współpracę" - napisał.

"Próbowałem się z nim skontaktować, aby dostać pieniądze. Chciałem to jakoś załatwić. Czekałem znacznie dłużej, niż powinienem. Teraz cały team Lindbaecka po prostu mnie blokuje, a ja nadal czekam na 50 tys. koron szwedzkich" - dodał Casper Jepsen.

Na odpowiedź zawodnika, który obecnie reprezentuje Trans MF Landshut Devils w Krajowej Lidze Żużlowej, nie trzeba było długo czekać. Szwed ogłosił w mediach społecznościowych, że zakończył współpracę z mechanikiem ze skutkiem natychmiastowym.

ZOBACZ WIDEO: Prognozuje dwa transfery Stali. Tego zawodnika proponuje gorzowianom

"Casper popłynął promem do Gdańska w piątek (31 maja) wraz ze sprzętem na mecz w Gnieźnie. Tam odebrał mnie z lotniska. Uzgodniliśmy płatność za ten miesiąc na 31 maja. Ze względu na pewne opóźnienia w wypłatach ze strony klubów, musiał poczekać na pieniądze do poniedziałku (3 czerwca)" - wyjaśnił doświadczony żużlowiec.

"Następnie Casper zrezygnował i oddał mi kluczyki do samochodu. Zmartwiłem się, bo trudno znaleźć mechanika w kilka godzin. Problem został rozwiązany, gdy na miejscu otrzymałem pomoc od klubu. Mój występ był dość udany, ale współpraca z nowym mechanikiem nie była optymalna" - dodał Lindbaeck.

W środę (5 czerwca) 39-latek uzgodnił z Jepsenem warunki rozstania i sposób rozliczenia. "Umowa została potwierdzona w formie pisemnej. Casper otrzymał zapłatę za maj pomniejszoną o koszty, jakie wywołał swoim nagłym odejściem. Po tym porozumieniu pensja została wypłacona i obecnie Lindbaeck Racing nie ma żadnych długów względem Caspera" - podsumował w swoim oświadczeniu zawodnik ze Szwecji.

Czytaj także: - Prezes GKM-u o kulisach wypożyczenia Jepsena Jensena. Czy będzie jeszcze jeden transfer? - Oficjalne potwierdzenie. ZOOleszcz GKM Grudziądz ma nowego zawodnika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty