2:8 - tak wyglądał bilans młodzieżowców w meczu KS Apator Toruń z ebut.pl Stalą Gorzów. I to właśnie ich punkty rozstrzygnęły w dużej mierze o sukcesie gości. Gospodarze zdecydowali się dać w końcu szansę występu w podstawowym składzie Antoniemu Kawczyńskiemu, który zbierał cenne doświadczenie. Nieco więcej oczekiwano po Krzysztofie Lewandowskim.
- Nie analizowaliśmy jeszcze meczu. Najlepiej robić to na chłodno, czyli dzień, czasem dwa po meczu. Wtedy będziemy więcej wiedzieć - przyznał zdobywca dwóch punktów, które wywalczył w biegu młodzieżowym na Jakubie Stojanowskim.
Niedzielna porażka z ebut.pl Stalą Gorzów jest dla KS Apatora jedną z dwóch w historii Motoareny, które należy z jednego konkretnego powodu nazywać wstydliwymi (więcej o tym TUTAJ). Nic dziwnego, że wszyscy są rozczarowani wynikiem faworyta tej konfrontacji.
- Zakładaliśmy wygraną i nawet chcieliśmy walczyć o bonus. Drużyna z Gorzowa lepiej odnalazła się na naszym torze, co nie powinno się zdarzyć. Niestety, ale wpadła nam pierwsza domowa porażka - dodał młodzieżowiec toruńskiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Duże zmiany w teamie Maxa Fricke'a. Żużlowiec opowiedział o szczegółach
Czytaj także:
- Z Cowry do najlepszej ligi świata
- Transfer Cellfast Wilków nie był wcale taki oczywisty