Żużel. Niedługo pierwsze rozmowy Polonii z Wiktorem Przyjemskim? "Mogę przedstawić warunki"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Wiktor Przyjemski w przypadku awansu Abramczyk Polonii chce wrócić do Bydgoszczy i dlatego w najbliższym czasie zamierza odrzucać oferty innych klubów. - Taka postawa byłaby ewenementem w tym środowisku - mówi nam prezes Jerzy Kanclerz.

Jak już wcześniej informowaliśmy, przygoda Wiktora Przyjemskiego z Orlen Oil Motorem Lublin może zakończyć się zaledwie po roku współpracy. Młodzieżowcem są już zainteresowane cztery ekstraligowe kluby: ebut.pl Stal Gorzów, KS Apator Toruń, Betard Sparta Wrocław i ZOOleszcz GKM Grudziądz. Za chwilę pewnie zgłoszą się po niego kolejne ekipy. Jak ustaliliśmy, żadnych rozmów kontraktowych nie będzie, bo intencje bydgoszczanina są jasne.

Przyjemski chce wrócić do Bydgoszczy i będzie tak długo odrzucać inne oferty, jak długo Abramczyk Polonia będzie w grze o awans. - Bardzo chcę, żeby Wiktor wrócił. Kiedy przejmowałem klub, to już wtedy mówiłem, że chcę zbudować drużynę na bazie wychowanków. Marzy mi się, żeby on był kiedyś jej kapitanem. Do tego jeszcze bardzo daleka droga, tak samo, jak do jego powrotu, bo najpierw Polonia musi wywalczyć awans. Jeśli jednak prawdą jest, że zawodnik zamierza postępować w ten sposób i odrzucać inne oferty, aż wyjaśni się nasza sytuacja, to przyznam, że byłby to przejaw niespotykanej lojalności. Tak długie czekanie na klub uznałbym za ewenement w tym środowisku. Niewielu żużlowców byłoby na coś takiego stać. Za takie coś Wiktorowi należałby się wielki szacunek - mówi nam prezes Jerzy Kanclerz.

Pod względem sportowym ewentualny powrót Przyjemskiego miałby dla Abramczyk Polonii strategiczne znaczenie. Zawodnik ma opanowany bydgoski tor jak żaden inny i z pewnością byłoby go stać na świetne wyniki. Poza tym 19 - latek miałby już za sobą pełny sezon w PGE Ekstralidze, więc w kolejnym powinno być mu łatwiej o punkty. - Przyznam, że Wiktor zaskakuje mnie in plus już teraz. Wiedziałem, że będzie wzmocnieniem dla Motoru, ale nie sądziłem się, że będzie punktować na aż tak dobrym poziomie. Minusem jest jedynie to, że nie ma więcej biegów, ale w końcu startuje w zespole naszpikowanym gwiazdami - zaznacza Kanclerz.

Prezes Polonii podkreśla, że do tej pory nie złożył Wiktorowi Przyjemskiemu ani jego menedżerowi żadnej oferty finansowej. Jeśli w najbliższym czasie zawodnik będzie chciał jednak poznać ewentualne warunki jego powrotu do Bydgoszczy, to nie będzie z tym problemu. - Myślę, że jest jeszcze za wcześnie. Z zawodnikami rozmawiam krótko i merytorycznie. Z drugiej strony pewnie jakaś dyplomatyczna rozmowa pomiędzy mną z menedżerem Wiktora nastąpi. Oni jako team wiedzą, że jestem słowny. Jeśli będą chcieli poznać warunki, to je przedstawię, aczkolwiek i tak najpierw musimy spełnić pierwszy podstawowy punkt, którym jest nasz awans - podsumowuje Kanclerz.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Cook, Kvech, Baron i Majewski gośćmi Puki

Zobacz także:
Gwiazda ligi nie zmieni klubu?!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty