Żużel. Kolejni zawodnicy kończą kariery. Jednym z nich interesował się Motor Lublin

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Kibice Orlen Oil Motoru Lublin
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Kibice Orlen Oil Motoru Lublin

Rośnie lista zawodników, którzy z różnych powodów w tym sezonie zdecydowali się zawiesić lub zakończyć swoje przygody z czarnym sportem. Do tego licznego już grona dołączyli kolejni obcokrajowcy.

W tym roku swoje przygody z czarnym sportem zakończyli już m.in. Hans Andersen, Petr Chlupac, Espen Sola, czy Polacy - Jakub Sroka, Kacper Linek-Rekus, Seweryn Grabarczyk i Piotr Gryszpiński. To tylko część nazwisk z blisko dwudziestoosobowej listy, do której w ostatnim czasie dołączyli Julian Bielmeier i Henry Atkins.

Bielmeier w ojczyźnie uznawany był za jednego z najbardziej widowiskowo jeżdżących zawodników, który nigdy nie odpuszczał. Nie bał się nowych wyzwań i jazdę na torach klasycznych łączył z występami w zawodach na długim torze.

Kilka dni po tym, gdy zaprezentował się w Muhldorf w turnieju Challenge IMŚ do zawodów Longtrack, zakomunikował, że jeden punkt przy jego nazwisku był tym symbolicznym i ostatnim w karierze.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Kędzierski, Lewandowski i Sadowski

Niemiec w ubiegłym sezonie zaliczył epizod w 1. Lidze Żużlowej, w której zaprezentował się w dziesięciu wyścigach i wywalczył sześć punktów z dwoma bonusami.

Atkins był z kolei młodą nadzieją angielskiego speedwaya. Uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych brytyjskich zawodników, ale kariera nie potoczyła mu się tak, jakby tego oczekiwano.

W 2020 roku żużlowiec był nawet na celowniku polskiego klubu, a konkretnie Motoru Lublin, który zaprosił go do siebie na kilka dni treningów pod kątem ewentualnego zatrudnienia. Do podpisania kontraktu jednak nigdy nie doszło.

Czytaj także:
- Falubaz nie zgadza się z czerwoną kartką dla Jensena
- Zawodnicy Falubazu nie chcieli jechać w Częstochowie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty