- Od początku czułem, że nie było atmosfery, tego pozytywnego spięcia sportowego. Czegoś brakowało - mówił po pierwszym meczu półfinałowym Krajowej Ligi Żużlowej menedżer pilskiej drużyny Paweł Szałapski w rozmowie z "Tętno Regionu".
Niewykluczone, że sytuacja spowodowana była m.in. faktem, że tuż przed ważnym starciem Polonia Piła straciła swojego lidera i zarazem jednego z czołowych zawodników Krajowej Ligi Żużlowej. Było to widać na torze, bowiem punktów Brytyjczyka zabrakło, a drużyna w roli gospodarza na bydgoskim torze przegrała.
Pilanie zapowiadali walkę w Tarnowie. Wierzyli, że są w stanie przechylić szalę na swoją korzyść, choć zdawali sobie sprawę z tego, że to będzie niezwykle trudne. Na tarnowskim obiekcie potrzebnych im będą minimum 53 punkty.
ZOBACZ WIDEO: Na to czekaliśmy od kilku miesięcy. Rusza faza play-off w PGE Ekstralidze
Jednak do Tarnowa Polonia również uda się bez Adama Ellisa.
"Otrzymaliśmy informację o przedłużeniu zwolnienia lekarskiego przez Adama. Niestety lekarze stwierdzili, że stan zdrowia naszego zawodnika nie pozwala na jazdę w najbliższym spotkaniu i Adam będzie musiał jeszcze trochę odpocząć od jazdy. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - przekazano w mediach społecznościowych klubu.
Adam Ellis wystąpił w tym sezonie w dziewięciu spotkaniach Krajowej Ligi Żużlowej, w których wziął udział w 44 wyścigach. Wywalczył 89 punktów i 11 bonusów, co daje mu średnią biegową 2,273 i 9,8 punktu na mecz.
Czytaj także:
- Utalentowany Czech może trafić do KLŻ
- Regulamin może mu zablokować starty w Polsce