Żużel. Władysław Komarnicki wściekły po meczu Stali. "Przegraliśmy frajersko"

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Władysław Komarnicki
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Władysław Komarnicki

Zawodnicy ebut.pl Stali Gorzów przegrali z Betard Spartą Wrocław 44:46 w pierwszym półfinale PGE Ekstraligi, choć na początku prowadzili już różnicą 10 punktów. - Jestem w szoku. Nie zasnę tej nocy - powiedział nam po meczu Władysław Komarnicki.

Niedzielny półfinał PGE Ekstraligi początkowo układał się po myśli ebut.pl Stali Gorzów. Gospodarze świetnie weszli w mecz i prowadzili już 17:7 z Betard Spartą Wrocław. Biorąc pod uwagę, że w rundzie zasadniczej gorzowianie wygrali na własnym torze z rywalem z Dolnego Śląska 55:35, to wielu kibicom marzyła się powtórka z sierpnia.

Życie napisało inny scenariusz. Wrocławianie w porę się obudzili, wykorzystali błędy miejscowych zawodników i wygrali 46:44. To stawia ich w komfortowej pozycji przed rewanżem na Stadionie Olimpijskim. - Jestem w szoku. Nie zasnę tej nocy. Uważam, że frajersko przegraliśmy ten mecz - powiedział nam po meczu Władysław Komarnicki.

- Myślę, że ta 10-punktowa przewaga sprawiła, że przedwcześnie się cieszyliśmy. Znajomi zaczęli mi mówić, że lekko wygramy różnicą 20 punktów. Zawodnicy Stali tez myśleli, że są w ogródku, że witają się z gąską, a tu nic takiego. Trzeba jednak oddać wrocławianom, że byli lepsi i zasłużenie wygrali - dodał senator RP w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Jednoznaczna odpowiedź Miśkowiaka na temat Włókniarza. Czy klub nadal zalega mu pieniądze?

Były prezes gorzowskiego klubu podkreślił, że "nie ma pretensji do drugiej linii". - Zawiedli liderzy. Nie tylko Woźniak, ale też Thomsen. Przecież wszyscy wiemy, jak świetnie Anders potrafi jechać na gorzowskim torze. Tym razem tak nie było - zaznaczył Komarnicki.

W fazie zasadniczej ebut.pl Stal Gorzów przegrała z kretesem we Wrocławiu, co jest kolejną kiepską wiadomością dla zespołu z województwa lubuskiego. Jednak Władysław Komarnicki głęboko wierzy, że w kolejny weekend gorzowianie są w stanie zaskoczyć żużlową Polskę.

- Trener Chomski, którego bardzo cenię, całe życie powtarza, że trzeba walczyć do końca. Skoro Betard Sparta wygrała w Gorzowie, to czemu ebut.pl Stal ma nie dokonać tej sztuki we Wrocławiu? Czekam na ten rewanż, tę drużynę stać na wszystko. Musi jednak być monolitem - podsumował polityk Koalicji Obywatelskiej.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
- Trzy ciosy i wielka sensacja w Toruniu. Nawet Zmarzlik był bezradny
- Kubera otwarcie o problemach Motoru na Motoarenie. "Ja nie narzekam"

Komentarze (79)
avatar
Rafal Marc
13.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby w sporcie wszystko możliwe ale na przykład żeby powiedzmy ruch Chorzów pokonał Bayer Leverkusen albo drużyna weszło TV wygrała z profesjonalną drużyną z Wrocławia. Tyle rozważań A jaki będ Czytaj całość
avatar
magda1986
10.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Woźniak do Bydgoszczy brać Janowskiego 
avatar
różowe majtki
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Władysław Wladzio. Wszystko rozumiemy prosimy bież polowe bo to co bierzesz przerasta wszystkich. 
avatar
7jarek7
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Władek odpal peta ... 
avatar
Leszek PS SG
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Władek powinien się zamknąć. Judzi bo już nie ma wpływów w klubie.