Spadek Energa Wybrzeża Gdańsk oznacza spore zmiany w składzie drużyny z Pomorza. Kontrakty z zespołem posiada zaledwie dwóch zawodników, którzy są zarazem wychowankami miejscowej drużyny, czyli Bartosz Tyburski oraz Eryk Kamiński. Przyszłość pozostałych reprezentantów z tegorocznego składu stoi pod znakiem zapytania.
Na pewno z klubem pożegna się za to Josha Pickeringa, który był testowany pod kątem kolejnego sezonu, jednakże ten spędzi w Metalkas 2. Ekstralidze w zespole Fogo Unii Leszno. Legenda Wybrzeża, Dariusz Stenka w rozmowie z trojmiasto.pl przyznał, że klub powinien szybko zacząć budować skład i podpisywać prekontrakty, a spadek wcale nie musi być dużym problemem, bo chętnych do jazdy w Polsce nie brakuje.
- Będą chcieli mieć okazję do regularnych startów, a nie siedzieć w innym klubie na ławie. To będzie dla nich ważne żeby jeździć, bo jak się nie jeździ to się nie zarabia. A jeżdżąc w niższej lidze, to może mniej, ale się zarobi na utrzymanie - przyznał Stenka.
Chęć pomocy Energa Wybrzeżu w rozmowie z WP SportoweFakty zapowiedział już m.in. Daniel Kaczmarek. Stenka postawiłby również na wychowanka, który sezon 2024 spędził w Texom Stali Rzeszów. Mowa o Krystianie Pieszczku.
- Po słabym sezonie stracił miejsce w Rzeszowie. To byłoby dobre posunięcie i dla zawodnika i dla klubu. Byłby wychowanek w składzie. Krystian jeździłby u siebie w domu. Może miałby mniejszy kontrakt niż w Metalkas 2. Lidze, ale miałbym okazję do regularnej jazdy. Może też lokalni sponsorzy spojrzeliby łaskawszym okiem, bo na wychowanka patrząc przychylniej, niż na zawodników sprowadzonych ze zewnątrz - dodał Stenka.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Bajerski, Jabłoński i Przedpełski
W zeszłym roku Rzeszów ich zgwałcił w tym sezonie Tarnów poprawi, za rok Gdańsk Czytaj całość