Przerwa zimowa jest czasem, kiedy kluby nie tylko montują składy, ale również budują budżety. Jednym z ważnym czynników jest m.in. dochód z zakupu biletów oraz całorocznych karnetów. Mimo spadku z PGE Ekstraligi do Metalkas 2. Ekstraligi, wszystko wskazuje na to, że Fogo Unia Leszno na obniżki w tym aspekcie się nie zdecyduje.
- Jeśli chodzi o tę kwestię to jeszcze rozmawiamy. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że patrząc na ceny biletów w Ekstralidze i Metalkas 2. Ekstralidze to nie odbiegają one znacznie od siebie. Powiedziałbym wręcz, że są takie same jeśli chodzi o podstawową cenę biletu normalnego - przyznał rzecznik prasowy klubu Rafał Dobrowolski w rozmowie z GlosLeszna.pl.
Piotr Rusiecki bardzo szybko zmontował mocny skład, który oprze się na Januszu Kołodzieju, Grzegorzu Zengocie i rewelacji minionej kampanii Benie Cooku. Ponadto zatrzymano Nazara Parnickiego i zakontraktowano Josha Pickeringa. To ma być zestawienie na szybki awans, choć rywale nie zamierzają ułatwić im tego zadania.
W Lesznie zdają sobie sprawę, że muszą liczyć każdą złotówkę. - Więc jeśli chodzi o ceny biletów nie spodziewałbym się większych zmian, bo musimy spiąć budżet. Zależy nam na awansie po rocznej przerwie i wszystko będzie temu podporządkowane - skomentował.
Dodajmy, że zespół z Leszna w poprzednim sezonie zakończył zmagania PGE Ekstraligi na ostatni, ósmym miejscu. Klub zgromadził tylko 11 punktów.