Żużel. Prezes Texom Stali podał budżet na sezon 2025. Ogromna kwota

Materiały prasowe / Mariusz Sądy / Texom Stal Rzeszów / Na zdjęciu: Michał Drymajło
Materiały prasowe / Mariusz Sądy / Texom Stal Rzeszów / Na zdjęciu: Michał Drymajło

Prezes Texom Stali przeczytał, że w sezonie 2025 budżet Abramczyk Polonii wyniesie w granicach ośmiu i pół miliona złotych. Michał Drymajło nie kryje zdziwienia. - Uważam, że nie da się za tyle awansować. My wydamy od 12 do 14 milionów - mówi.

Bydgoszczanie obok Fogo Unii są jednym z faworytów rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. Prezes Jerzy Kanclerz przeprowadził naprawdę imponujące transfery, bo sprowadził Szymona Woźniaka z ebut.pl Stali Gorzów, Aleksandra Łoktajewa z #OrzechowaOsada PSŻ-u i Toma Brennana z Energa Wybrzeża Gdańsk. Poza tym skład formacji seniorskiej uzupełniają tegoroczni liderzy drużyny, a więc Krzysztof Buczkowski i Kai Huckenbeck.

Nieco mniej okazale na papierze prezentuje się skład Texom Stali Rzeszów, aczkolwiek sprowadzenie Taia Woffindena, Pawła Przedpełskiego czy Keynana Rew tez robi wrażenie. Co ciekawe, rzeszowianie zupełnie inaczej szacują swój budżet na przyszłoroczne rozgrywki na zapleczu PGE Ekstraligi. - Wydamy minimum 12 milionów złotych, a jeśli drużyna będzie spisywać się bardzo dobrze i dojedzie do finału, to możemy dojść do kwoty 14 milionów złotych - zaznacza Michał Drymajło.

Różnica pomiędzy budżetami, które deklarują działacze poszczególnych klubów, jest naprawdę spora. Przypomnijmy, że w minionym sezonie trener Mariusz Staszewski oficjalnie mówił, że w przypadku Arged Malesy niewystarczająca okaże się kwota na poziomie 10 milionów złotych.

Michał Drymajło ma jednak pomysł, jak przeciąć wszystkie spekulacje. - Moim zdaniem ważna jest transparentność. Zarobki zawodników powinny być jawne. Nie miałbym problemu, żeby każdy mógł wejść na odpowiednią stronę i sprawdzić je w internecie - zaznacza.

Działacz ma jednak znacznie więcej propozycji dotyczących uzdrowienia kwestii finansowych. - Uważam również, że dostępne powinny być wyniki audytów. Wtedy każdy mógł sprawdzić, jakim płatnikiem jest dany klub. Z tego skorzystaliby zawodnicy. Jestem też zwolennikiem salary cap, które zakłada, że na wynagrodzenia dla zawodników można wydać tylko określoną część całego budżetu - podsumowuje szef Texom Stali.

ZOBACZ WIDEO: Miał jasną deklarację od Krzysztofa Mrozka. "Takimi zapewnieniami byłem karmiony"

Komentarze (69)
avatar
Atomic
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się z chłopem. Kontrakty powinny wyglądać na wzór amerykańskich lig zawodowych jak NBA i NHL. Jawne to raz, ale dwa co jest o wiele ważniejsze to salary cup, co w końcu ograniczyłoby la Czytaj całość
avatar
.MK_ꓘM.
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
'Uważam, że nie da się za tyle awansować. My wydamy od 12 do 14 milionów' - ... Tai się połamie lub będzie jechał ostrożnie, Przedpełski nie wystrzeli, Bellego ...no cóż jechał w 1EL, jechał w Czytaj całość
avatar
MarekGorzów
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
A za rok długi 
avatar
sparta wrocław
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Byle kto niech awansuje tylko nie Unia Leszno niech kibluja ile tylko sie da hahaa!!! 
avatar
AMON.
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Kto bogatemu zabroni ? I tak Unia awansuje.