Jak udało nam się ustalić, plan naprawczy dla ebut.pl Stali składa się z ponad 60 stron. Miała go przygotować zewnętrzna firma. Słyszymy, że klub podszedł do tematu bardzo poważnie. Teraz Zespół ds. Licencji dokładnie przyjrzy się nie tylko jego głównym założeniom, ale będzie także oceniać, w jakim stopniu możliwa jest ich realizacja. Jego członkowie mają świadomość, że papier przyjmie wszystko. Chodzi o to, żeby wyjście z kryzysu było oparte o realne przesłanki.
Nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie plan naprawczy będzie kluczowym dokumentem dla ludzi zajmujących się tematem licencji. Na razie wiadomo, że Stal spłaciła wszystkie zobowiązania wobec zawodników. To było najważniejsze, ale wcale nie przesądza, czy klub otrzyma licencję. Istotne jest także, na jakich zasadach gorzowianie zamierzają funkcjonować w najbliższych miesiącach. Scenariuszy jest wiele. Jeden z nich zakłada nawet przyznanie licencji nadzorowanej.
Wszystko wskazuje jednak, że werdykt nie zapadnie w najbliższych dniach. Zespół ds. Licencji ma rozpocząć pracę 3 grudnia, więc decyzji, na którą czeka wiele polskich klubów, należy spodziewać się raczej w przyszłym tygodniu. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że pozostałe drużyny rywalizujące w PGE Ekstralidze mogą spać spokojnie. Opanowana wydaje się również sytuacja w Metalkas 2. Ekstralidze. Zagadką jest natomiast los wielu ekip rywalizujących w Krajowej Lidze Żużlowej.
Dodajmy, że z przeprowadzonego w Stali audytu wynika, że zobowiązania klubu przekraczają 12 milionów złotych. W trybie pilnym klub musiał znaleźć 4,5 mln, żeby w ogóle mieć szanse na otrzymanie licencji. Podstawowy warunek został ostatecznie spełniony.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
*Jaki?
* Qwa sprytny.