Mimo że w grupie spadkowej Orlen Superligi pozostała już tylko jedna niewiadoma - kto będzie musiał bronić utrzymania w barażach - nie oznacza to, że pozostałe spotkania są jedynie formalnością. Wciąż toczy się bowiem walka o dziewiąte miejsce.
Energa Borys MMTS Kwidzyn w środowym starciu przeciwko Azotom Puławy mogła postawić kamień milowy w kierunku zwycięstwa w grupie spadkowej. Taki puchar pocieszenia - na osłodę nastrojów. Podopieczni Bartłomieja Jaszki sami na to zapracowali, wygrywając dotychczas wszystkie trzy spotkania. W przeciwieństwie do Azotów, które poniosły wcześniej porażkę w Lubinie.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
Pierwszy kwadrans pokazał, kto był minimalnym, ale jednak faworytem. Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie. Po piętnastu minutach tablica wyników pokazywała 7:5 na korzyść Energa Borys MMTS-u.
Z każdą kolejną minutą zespół z Kwidzyna coraz bardziej odskakiwał rywalom. Kilka chwil później prowadzenie wzrosło do 13:8, co podrażniło Azoty, które szybko wzięły się za odrabianie strat i zbliżyły się do rywali na zaledwie jedną bramkę. To jednak było wszystko, na co było je stać.
Na początku drugiej połowy Energa Borys MMTS szybko dorzuciła kilka bramek, praktycznie zamykając mecz. Azoty nie były w stanie drugi raz przeprowadzić tak skutecznej pogoni. Zwłaszcza nie przeciwko tak dobrze dysponowanym gospodarzom, wśród których wyróżniali się Igor Malczak i Jakub Welcz.
Puławianie musieli borykać się również z problemami kadrowymi, które towarzyszyły im przez całą rundę. Do Kwidzyna przyjechali zaledwie w jedenastoosobowym składzie. Mimo to dzielnie walczyli, a aż 12 bramek zdobył Giorgi Dikhaminjia. Ostatecznie jednak przegrali z Energa Borys MMTS-em 36:40 i wszystko wskazuje na to, że zakończą sezon Orlen Superligi na jedenastym miejscu.
Tymczasem drużynę Bartłomieja Jaszki czeka w najbliższą sobotę starcie z Zagłębiem Lubin, którego stawką będzie dziewiąta lokata.
Orlen Superliga mężczyzn, grupa spadkowa:
Energa Borys MMTS Kwidzyn - Azoty-Puławy 40:36 (19:16)